Okazuje się, że wybrane przez nas auta to nowoczesne, oszczędne i wygodne na długich trasach pojazdy – oto 5 propozycji z największymi bagażnikami.
Galeria zdjęć
Właściwie w naszym zestawieniu mogłoby nie być Octavii, jako że część osób zalicza ją do aut kompaktowych, a część do klasy średniej (zależy to od przyjętych kryteriów). Mogłyby też znaleźć się tu dwie Octavie – aż do 2010 r. oferowano równolegle 1. generację (pod nazwą Tour), również jako kombi wyposażone w silniki wysokoprężne (choć w 2007 r. znacznie okrojono liczbę wersji). Główne różnice? Octavia I ma nieco mniejszy bagażnik (548 l wobec 580 l w „dwójce”) i jest znacznie mniej nowoczesna. Postęp ma w tym przypadku swoje dobre strony – Octavię II znacznie lepiej się prowadzi (wielowahaczowe zawieszenie tylne), ma też lepiej dopracowane i większe wnętrze, a także nowocześniejsze podzespoły (silniki FSI, skrzynie DSG, diesel 2.0).
Niestety, trudno znaleźć porządnego Passata kombi z dobrym dieslem. W założonej cenie ofert jest sporo, ale wszystko to auta z początku produkcji, z pompowtryskiwaczami. Wersja 1.9 to hałaśliwa, choć solidna jednostka, 2.0 z pompowtryskami z tego okresu jest trochę jak bomba zegarowa: „obsiadanie” głowicy, uszkodzone gniazda wtryskiwaczy, w niektórych wersjach awaryjny napęd pompy oleju, a to tylko niektóre z potencjalnych kłopotów. Na pocieszenie: dobre osiągi, akceptowalna kultura pracy i spalanie ok. 7,5 l/100 km. Volkswagen Passat – to nam się podoba: Rekordowo obszerne nadwozie, niskie zużycie paliwa, bardzo pewne właściwości jezdne, ergonomiczne miejsce pracy kierowcy. Volkswagen Passat – to nam się nie podoba: Najczęściej powypadkowa przeszłość lub bardzo wysokie przebiegi, liczne kosztowne awarie diesla 2.0 PD, ślady zużycia we wnętrzu samochodu.
Jeśli Passat, to kombi. Przywiązanie klientów Volkswagena do uniwersalnego nadwozia nie zmienia się od wielu lat – średnio 2 na 3 auta ma nadwozie kombi. Niepozorna sylwetka Passata nie zdradza nadzwyczajnych możliwości przewozowych, ale żadne inne auto w klasie średniej (w założonym przedziale cenowym) nie oferuje więcej niż 600 l. Żeby postawić coś na podłodze bagażnika, trzeba pokonać niewielki próg, a szerokość kufra (1 m) nieco ograniczają nadkola, ale to właściwie jedyne kłopoty. Po złożeniu kanapy równa podłoga ma 1,73 m, klapa otwiera się szeroko.
Proponowana kwota wystarczy na Mondeo na styku dwóch generacji – tej sprzed 2007 r. (większość egzemplarzy jest już znacznie tańsza) i tej po (łatwy wybór, gdy przeznaczycie na auto ok. 25 000-30 000 zł). Zdecydowaliśmy się na nowszy model z kilku powodów: ma nieco większy bagażnik (a przecież szukamy mistrza pod tym względem), jest znacznie bardziej odporny na korozję i ma zupełnie inne (trwalsze, mniej awaryjne!) silniki wysokoprężne 2.0. Po latach eksperymentów z własną dwulitrówką Ford dał sobie spokój i zaczął współpracować z francuskim koncernem PSA – efekty są bardzo dobre, motor naprawdę nie ma wielu wad. Lepiej unikać dość popularnych w najtańszych egzemplarzach diesli 1.8 – są słabsze i bardziej zawodne (np. szybko zużywa się koło zamachowe).
C5 ma też plusy: auto jest tańsze od konkurencyjnych modeli, zapewnia ponadto niespotykany w wielu z nich komfort jazdy. Odradzamy silnik 1.6 HDi – trochę słaby, cierpi na defekty np. rozrządu. Sensownym wyborem może być dobrze już sprawdzony motor 2.0 HDi – przyjemny podczas jazdy i dość trwały (spory wybór części). Citroen C5 – to nam się podoba: Wysoki komfort resorowania, świetnie dopracowane, odporne na działanie czasu wnętrze, niezły diesel 2.0. Citroen C5 – to nam się nie podoba: W poliftingowych autach możliwe są dość uciążliwe awarie, wiele zaniedbanych egzemplarzy.
Model C5 znalazł się w zestawieniu ze względu na odpowiednio dużą pojemność bagażnika. Jednak czy zainteresowałby nas, gdyby głównym kryterium była ogólna ocena auta, uwzględniająca też awaryjność? Z pewnością w dalszym ciągu byłoby warto wziąć go pod uwagę – kwota 20 000 zł pozwala być bardzo wybrednym w poszukiwaniach egzemplarza 1. generacji. Nie musicie oglądać aut sprzed liftingu, które mają znacznie więcej niedoróbek niż późniejsze. Rzeczywiście, trzeba liczyć się z możliwością uszkodzenia np. modułu sterującego czy z tym, że serwisowanie hydropneumatyki lepiej powierzyć mechanikom specjalizującym się w autach francuskich, a nie przypadkowym warsztatom.
Ten, kto kupuje Octavię II z nastawieniem na niskie koszty, może poczuć się zawiedziony – wiele napraw będzie kosztowało już znacznie więcej niż w "jedynce", zwłaszcza że w latach 2006-07 stosowano tylko diesla 2.0 z pompowtryskiwaczami, w którym ryzyko poważnych awarii jest dość wysokie (patrz: Passat). Jeśli koszty są ważne, lepiej poszukać zadbanej Octavii 1. generacji (Tour; oferowana do 2011 r.) z dieslem 1.9 TDI – prosta budowa, tanie części, łatwe naprawy, dobra trwałość. Skoda Octavia – to nam się podoba: Bardzo dobra dostępność części zamiennych (wiele w atrakcyjnych cenach), przestronne, poprawnie skonstruowane nadwozie, dość oszczędne diesle. Skoda Octavia – to nam się nie podoba: Duże wyeksploatowanie wielu egzemplarzy, możliwe kosztowne awarie turbodiesli 2.0 TDI wyposażonych w pompowtryskiwacze, zaskakująco wysokie ceny.
Drobne usterki zraziły do Vectry wielu użytkowników, jednak nie sposób pominąć licznych zalet auta z przestronnym, często ładnie wykończonym wnętrzem. Po złożeniu kanapy podłoga wydłuża się aż do 2 m! Dobrym pomysłem (niestety, nie we wszystkich egzemplarzach) jest podzielenie bagażnika systemem siatek.
Mondeo jest przyzwoicie wykonane i najczęściej też bogato wyposażone. Więcej systemów dbających o bezpieczeństwo pojawiło się po liftingu, ale te auta są poza zasięgiem naszej sumy. Problemy? W podwoziu rdzewieją śruby (trudna regulacja zawieszenia), zużywają się tylne wahacze i drążki kierownicze. Ford Mondeo – to nam się podoba: Obszerne, wygodne nadwozie, dobre dostrojenie podwozia i układu kierowniczego, trwałe diesle 2.0. Ford Mondeo – to nam się nie podoba: Sporo egzemplarzy poflotowych w różnym stanie, ale z wysokimi przebiegami, niezbyt duży wybór w tej cenie.
Prezentowane kombi naprawdę wiele oferują. Które wybrać? Jeśli szukacie oszczędności, to Octavię I 1.9 TDI, jeżeli dopracowanego podwozia, to Mondeo. Passat przegrywa przez awarie diesla 2.0. Vectra może być ciekawą opcją bez większych wad i zalet, zaś wygodny Citroen może okazać się "czarnym koniem" zestawienia.
Zdecydowanie odradzamy diesla V6 – choć często pod względem ceny nie odbiega on od mniejszych jednostek 1.9 – bo może w nim dojść do poważnej awarii. Silniki 1.9, jeśli tylko mają przebieg w granicach rozsądku, są w miarę trwałe (pochodzą od Fiata). Opel Vectra – to nam się podoba: Obszerne nadwozie, często bogate wyposażenie, duży wybór egzemplarzy, korzystne ceny zakupu, przyzwoita trwałość silników Diesla. Opel Vectra – to nam się nie podoba: Sporo uciążliwych drobnych awarii, m.in. tylnego zawieszenia, w autach sprzed 2006 r. Opel dopuszczał serwisowanie diesla co 50 tys. km(!).