Dopiero na początku lutego br. policja z Małopolski poinformowała o nietypowej kolizji, do której doszło w połowie stycznia br. w Rudniku w powiecie myślenickim. Jak ustalili funkcjonariusze wezwani na miejsce zdarzenia, w kierującą Renault uderzył jadący z przeciwka Opel, który przekroczył oś jezdni. Tuż po uderzeniu kierowca niemieckiego auta odjechał swoim pojazdem, a poszkodowana wezwała policję.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dzięki informacjom przekazanym przez świadków, którzy zapamiętali numer rejestracyjny Opla, policjanci szybko wyjaśnili wszystkie okoliczności. Okazało się, że jeden z mieszkańców gminy Sułkowice udostępnił swojego Opla znajomej 15-latce. Ta, jadąc ulicą Centralną w Rudniku, zobaczyła zbliżające się z przeciwka Renault, które należało do matki nastolatki. Aby uniknąć rozpoznania przez własną mamę, dziewczyna w momencie wymijania Renault schyliła głowę pod kierownicę, w efekcie czego straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła bokiem w auto swojej mamy.

Po całym zdarzeniu zdenerwowana 15-latka odjechała, dzięki czemu uniknęła rozpoznania. Teraz, po wyjaśnieniu wszystkich szczegółów zdarzenia, sprawą nastolatki zajmie się sąd rodzinny. Z kolei 53-letni właściciel Opla będzie tłumaczył się z udostępnienia auta osobie, która nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów, co jest wykroczeniem.