Pierwsza i najważniejsza to kompresor doczepiony do silnika V10. Dzięki niemu mamy 710 KM (zamiast 525 KM, czyli o 35% więcej niż w modelu bazowym) oraz 710 Nm. Osiągi? Auto zalicza setkę w 3,1 s, o 0,6 szybciej niż wersja bez kompresora. By ujarzmić tę moc, dodano większe hamulce (390 i 355 mm) oraz niższe i twardsze zawieszenie. By poprawić humor kierowcy, dorzucono sportowy wydech i 20-calowe koła. Ile ci tuningowi agenci STaSIS za to wołają? Razem z podatkiem i robocizną z grubsza 200 tys. zł. Samo auto kosztuje 798 tys. zł.
710-konne Audi R8
Amerykański tuner o nazwie kojarzącej się z Niemcami i wojną – STaSIS – zaprezentował pakiet zmian do Audi R8. Mój Boże, co to są za zmiany!