Użytkownicy aut marek premium, takich jak choćby BMW, często mają też słabość do smartfonów klasy premium. W pewnych sytuacjach może się to okazać ryzykowną kombinacją. Używasz najnowszego iPhone'a 15, który został wprowadzony na rynek we wrześniu 2023 r.? W takim razie zastanów się, zanim skorzystasz z ładowarki pokładowej, bo twój telefon może stracić ważne funkcje lub całkiem przestanie działać! W sieci pojawia się coraz więcej doniesień o urządzeniach, które najwyraźniej przestały działać z powodu ładowania na fabrycznej ładowarce indukcyjnej w aktualnych modelach BMW.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Problemy z NFC po ładowaniu indukcyjnym w BMW

Nieoficjalne informacje na forach i grupach to nie wszystko – do sieci wyciekły też wewnętrzne instrukcje udostępniane autoryzowanym serwisom Apple, z których wynika, że ładowanie iPhone'a 15, iPhone'a 15 Plus, iPhone'a 15 Pro lub iPhone'a 15 Pro Max w przypadku niektórych ładowarek indukcyjnych montowanych w najnowszych modelach aut marki BMW może prowadzić do wyłączenia funkcji NFC. Czym jest ta funkcja? NFC to skrót od "Near Field Communication", a funkcja te jest wymagana między innymi do płatności telefonem (Apple Pay), ale też jest wykorzystywana do cyfrowego, wirtualnego kluczyka do auta. W przypadku wystąpienia awarii na telefonie może się pojawić komunikat "Nie można skonfigurować Apple Pay" w aplikacji Wallet, nawet jeśli Apple Pay zostało już skonfigurowane. Niektórzy użytkownicy na forach zgłaszają jednak, że po użyciu ładowarki indukcyjnej w BMW ich iPhone całkiem przestał działać, przeszedł w tryb odzyskiwania danych z białym ekranem.

Ryzyko występuje także w jednym modelu Toyoty

Problem może dotyczyć nie tylko BMW, ale także Toyoty Supry, która została opracowana we współpracy z BMW i dzieli rozwiązania techniczne z aktualnym modelem BMW Z4. Z nieoficjalnych informacji wynika, że usunięcie problemu nie będzie wymagało ani fizycznych zmian w samochodowych ładowarkach, ani jakichkolwiek modyfikacji technicznych w samych smartfonach – rozwiązaniem ma być odpowiednia aktualizacja oprogramowania telefonu. Do czasu jej opublikowania użytkownicy smartfonów marki iPhone nie powinni jednak ryzykować – zamiast ładowarki bezprzewodowej (indukcyjnej), bezpiecznej będzie używać w autach marki BMW i w Toyocie Supra, tradycyjnego kabelka.

To już kolejny problem z iPhone 15

Wygląda na to, że prestiżowe i drogie urządzenie (ceny od 4700 do 9600 zł, w zależności od wersji) cierpi na wiele chorób wieku dziecięcego, a problemy ze współpracą z ładowarkami montowanymi fabrycznie w autach marki BMW to tylko jeden z nich. Nie brakuje też doniesień o słabych bateriach (co zwiększa ryzyko, że trzeba będzie w aucie skorzystać z ładowarki), psujących się wyświetlaczach, trzeszczących głośnikach, problemach z aparatami. Użytkownicy starszych modeli tej marki powinni więc rozważyć, czy nie zaczekać nieco dłużej z przesiadką na nowszy model. W motoryzacji jest przecież tak samo – użytkownicy, którzy jako pierwsi decydują się na nowy model, często są dla koncernów beta-testerami niesprawdzonego sprzętu.