Co prawda już w 2018 roku pojawiła się nowelizacja rozporządzenia dotyczącego tzw. małych tablic, która miała wyeliminować ich montaż na auta z rynku europejskiego, jednak okazuje się, że nadal trafiały się takie przypadki. Wybierając mniejszy wzór tablic trzeba złożyć teraz oświadczenie, że w pojeździe są faktycznie zmniejszone wymiary miejsca konstrukcyjnie przeznaczonego do umieszczenia tablic rejestracyjnych. Każdemu, kto poświadczy nieprawdę, grozi aktualnie sprawa sądowa. Już wtedy dano też diagnostom możliwość wyeliminowania takich aut z ruchu, a policjantom narzędzie do zatrzymywania dowodu rejestracyjnego.

Jednak dopiero od 4 grudnia regulacje te trafią do najważniejszej ustawy – Prawo o ruchu drogowym. W tym terminie wejdzie w życie większość przepisów i nowych regulacji zawartych w tzw. ustawie deregulacyjnej (przeczytaj więcej). Nowelizacja nie tylko ułatwi kilka kluczowych kwestii związanych między innymi z rejestracją samochodu, formalnościami i dokumentacją samochodu, ale także uściśli niejasne do końca przepisy.

Małe tablice tylko dla aut z małą ramką

Wprowadzenie małych tablic rejestracyjnych w 2018 roku było ukłonem w stronę właścicieli aut pochodzących z rynków amerykańskiego i japońskiego, gdzie stosuje się mniejszy format tablic i pod takie też przystosowuje się zderzaki i ramki fabryczne samochodów. Montaż polskich, podłużnych tablic na był w nich po prostu bardzo trudny. Tablice były wyginane i często przez to nieczytelne.

Problem w tym, że nowy format „blach” okazał się obiektem pożądanie także wśród sporej rzeszy właścicieli aut z rynku europejskiego. Nie przeszkadzało im nawet to, że taka kombinacja wygląda dziwacznie. Z kolei przepisy nie regulowały jasno, do jakich aut nowe tablice mogą być montowane, a gdzie trzeba użyć tradycyjnego formatu.

To jednak się zmienia. Do art. 60 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, który reguluje zakazy związane z oznakowaniem i użytkowaniem pojazdu, dopisano bowiem dwa nowe punkty. W ustępie pierwszym pojawiły się podpunkty:

To może oznaczać, że kierowcy, którzy zamontują małe tablice w autach, w których jest miejsce na tradycyjną „blachę”, będą mieli w niedalekiej przyszłości spore problemu podczas badania technicznego i kontroli policyjnej.