Firma pragnie otrzymać ponad miliard euro za liczącą 62 kilometry trasę z Grudziądza do Torunia. Według pisma, trzy lata temu miał on kosztować niecałe 460 mln euro!

Spółka żąda, aby po wybudowaniu autostrady rząd płacił ryczałt za jej dostępność, niezależnie od tego, ile samochodów z trasy będzie korzystać. System oznacza płacenie przez 30 lat około 200 - 300 milionów złotych rocznie z budżetu.

Rząd wyszedłby na zero dopiero gdy natężenie ruchu na autostradzie byłoby większe niż 15 tysięcy pojazdów na dobę. Z szacunków tymczasem wynika, że na początku ruch mógłby być nawet trzy razy mniejszy...

Według Jerzego Polaczka realizacja budowy we własnym zakresie przez rząd wyniosłaby około 10 milionów euro.

Jak już informowaliśmy, coraz częściej słychać glosy, że korzystniejszym byłoby budowanie dróg ekspresowych niż kończenie autostrad. To nie tylko tańsze rozwiązanie, ale znacznie korzystniejsze dla użytkowników: nie musieliby za korzystanie płacić.

Problem jest jeden - skąd wziąć na to pieniądze?

Źródło: Rzeczpospolita