Auto Świat Wiadomości Aktualności Awantura o trzy miejsca parkingowe. "Urzędnicy uciekają przed światem, który sami stworzyli"

Awantura o trzy miejsca parkingowe. "Urzędnicy uciekają przed światem, który sami stworzyli"

Autor Arkadiusz Płachta
Arkadiusz Płachta

Krakowska awantura o parkowanie rozgrzewa internautów. Zaczęło się od tego, że oburzony dziennikarz lokalnego portalu zarzucił krakowskim urzędnikom hipokryzję. Poszło o trzy miejsca parkingowe i strefę płatnego parkowania. "Uciekają przed światem, który sami stworzyli" — napisał.

Krakowscy urzędnicy, którzy ograniczają ruch samochodowy w mieście, wynajęli parking w ścisłym centrum (screen: Twitter.com/GKrzywak)
Elzbieta Krzysztof / Shutterstock
Krakowscy urzędnicy, którzy ograniczają ruch samochodowy w mieście, wynajęli parking w ścisłym centrum (screen: Twitter.com/GKrzywak)
  • Portal krowoderska.pl dotarł do dokumentów, z których wynika, że urzędnicy Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie wynajęli miejsca dla służbowych samochodów na ogrodzonym parkingu w centrum miasta
  • Ci sami urzędnicy od lat ograniczają ruch samochodów w centrum i nakazują mieszkańcom przesiadać się na rowery i komunikację miejską, aby zmniejszyć korki w mieście — wytyka lokalny portal
  • ZTP tłumaczy, że w przeciwnym razie urzędnicy mogliby mieć problem ze znalezieniem miejsca parkingowego, co jeszcze bardziej rozjuszyło niektórych kierowców
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Zarząd Transportu Publicznego odpowiada w Krakowie za m.in. ruch rowerowy, a także strefy płatnego parkowania. Urzędnicy od dawna namawiają mieszkańców, aby zrezygnowali z samochodów, przede wszystkim w ścisłym centrum, a zaczęli używać rowerów bądź transportu miejskiego. Wszystko po to, aby uporać się z dużym problemem miasta, jakim są korki. Nie jest to na świecie tendencja nowa, ale wciąż budzi kontrowersje wśród niektórych kierowców.

Walczą z samochodami w centrum Krakowa. Sami wynajęli miejsca parkingowe

Dziennikarz portalu krowoderska.pl dotarł do dokumentu, z którego wynika, że urzędnicy przy ul. Starowiślnej, w centrum Krakowa, wynajęli parking dla służbowych samochodów.

Parking przy Pałacu Pugetów jest schowany za szlabanami, otoczony winoroślami i kolumnadami. Sebastian Kowal z ZTP, w odpowiedzi na pytanie dziennikarza potwierdził, że urząd wynajął trzy monitorowane miejsca parkingowe, których miesięczny koszt wynosi 1,5 tys. zł. Jako powód podał, że w strefie płatnego parkowania mógłby być problem ze znalezieniem miejsca, w którym można pozostawić samochód. Nie został natomiast uwzględniony fakt, iż siedziba ZTP znajduje się w pobliżu dużego węzła przesiadkowego komunikacji miejskiej. Ponadto w pobliżu przebiegają również ścieżki rowerowe.

Parking wynajęliśmy w celu parkowania służbowych samochodów. Opłata parkingowa dla każdego z pojazdów w obszarze płatnego parkowania to 500 zł, na parkingu Pałacu Pugetów to również 500 zł.

Wybraliśmy taką ofertę, ponieważ w strefie płatnego parkowania A4 w naszym rejonie jest mała rotacja pojazdów i mogłoby dochodzić do sytuacji, w której musielibyśmy szukać miejsc parkingowych w podstrefach A13, B12 co wiązałoby się z opłatami na poziomie 750 zł miesięcznie, a w przypadku wybrania oferty parkingu na Pałacu Pugetów, mamy zagwarantowane miejsce parkingowe.

Dyrektor ZTP o mieszkańcach: "Przyzwyczają się"

Portal przytacza też dawne słowa dyrektora ZTP, Łukasza Franka, który był zwolennikiem jak największego ograniczania ruchu samochodowego w centrum Krakowa. To on mówił o tym, że ludzie przyzwyczają się do tego, że nie będą mieli gdzie parkować.

Zbudujmy ludziom wygodną przestrzeń, o mobilność zadbają sami. Jeśli nie będzie tam miejsca dla aut, to zorganizują sobie mobilność w inny sposób. Przyzwyczają się.

Użytkownicy Wykopu żywo dyskutują o artykule. "To wstyd, żeby urzędnicy transportu publicznego promujący transport zbiorowy i rowerowy jeździli samochodami", "Co wolno wojewodzie..." — komentują. Inni zwracają uwagę, że by ograniczyć liczbę aut w centrum, warto poprawić transport zbiorowy.

Źródło: krowoderska.pl, Wykop

(ap)

Autor Arkadiusz Płachta
Arkadiusz Płachta
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków