- Podczas upałów rozgrzany asfalt zachowuje się jak tafla lodu i zmniejsza przyczepność. W efekcie droga hamowania przy prędkości 50 km na godz., mimo pozornie dobrych warunków, wydłuża się o 10-15 m
- "Topienie się" asfaltu ma związek z rodzajem oraz uziarnieniem kruszywa wykorzystanego do budowy warstw asfaltowej nawierzchni drogowej, oraz ilości i jakości zastosowanego asfaltu
- Zachowanie kierowcy podczas "letniego poślizgu" powinno być takie samo jak podczas zimowej aury. Przy nadsterowności należy wcisnąć sprzęgło i ostro wyrównać tor jazdy, a przy poślizgu tylnych kół — zdjąć nogę z gazu i lekko obracać kierownicą
- Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
— Znakomita większość polskich kierowców uważa, że do utraty przyczepności i niekontrolowanego poślizgu może dojść tylko w okresie jesienno-zimowym oraz w czasie deszczu, a to nie prawda. Latem przy wysokich temperaturach dochodzi do uplastycznienia asfaltu, szczególnie gorszej jakości. Prowadzi to do zmniejszenia przyczepności opon do podłoża. W połączeniu z nadmierną prędkością i ostrym źle wyprofilowanym zakrętem może prowadzić do tragedii — tłumaczy Marek Konkolewski, emerytowany policjant ruchu drogowego.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego z 2019 r. (najnowsze dane), w Polsce jest prawie 424 tys. km dróg. Powiaty i gminy zarządzają ok. 89 proc. z nich. W związku ze skromniejszymi budżetami są one rzadziej remontowane i przeznaczane są na to mniejsze nakłady niż na drogi krajowe.
— Podczas upałów rozgrzany asfalt zachowuje się jak tafla lodu. W dobrych warunkach pogodowych samochód jadący z prędkością 50 km na godz. droga hamowania to ok. 26 m. Na rozgrzanym asfalcie dystans ten wydłuża się o 10-15 m — dodaje Konkolewski.
Sprawdź: Są niewielkie obniżki cen paliw. Na dużo więcej lepiej nie liczyć
Dlaczego asfalt latem się topi?
O wyjaśnienie przyczyn uplastycznienia asfaltu oraz tego, dlaczego niektóre drogi są na to bardziej podatne, niż inne, nasza redakcja poprosiła wykładowcę akademickiego i eksperta w dziedzinie technologi materiałów oraz nawierzchni drogowych.
— Zjawisko nazywane potocznie "topieniem się" asfaltu ma związek z rodzajem oraz uziarnieniem kruszywa wykorzystanego do budowy warstw asfaltowej nawierzchni drogowej, oraz ilości i jakości zastosowanego asfaltu, który wiąże ziarna kruszywa i wypełnia wolne przestrzenie w mieszance. Jeśli ilość zastosowanego w nawierzchni lepiszcza asfaltowego jest zbyt mała, to taka mieszanka będzie narażona na przyśpieszone pękanie i powstawanie ubytków, z drugiej strony zawyżona ilość asfaltu w mieszance powoduje powstawanie deformacji trwałych nawierzchni m.in. koleiny i wgnioty — wyjaśnia w rozmowie z "Auto Światem" dr inż. Piotr Zieliński z Politechniki Krakowskiej.
Jak przypomina ekspert, drogi budowane przed 1989 r. były dostosowane do zupełnie innych parametrów obciążeń. Natężenie ruchu kołowego było mniejsze, zwłaszcza w zakresie pojazdów ciężkich. A te, które poruszały się po polskich drogach miały mniejszy nacisk, dlatego można było budować drogi o bardziej miękkiej nawierzchni.
— Do tego trzeba pamiętać o zmianach klimatycznych. Maksymalne temperatury są coraz wyższe, a okresy upałów trwają dłużej. To w połączeniu ze wzrostem liczby pojazdów ciężkich, przy jednoczesnym wzroście nacisku jednostkowego opony na nawierzchnię, prowadzi do powstawania deformacji trwałych warstw asfaltowych — dodaje ekspert drogownictwa.
Czytaj: Tymczasowa zatoka na drodze S2 utrudnia ruch. Szybko nie zniknie
Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJak wyprowadzić samochód z poślizgu?
Zachowanie kierowcy podczas poślizgu powinno być uzależnione od tego, z jakim jego rodzajem mamy do czynienia. W przypadku nadsterowności należy wcisnąć sprzęgło, aby równomiernie dociążyć wszystkie koła oraz szybko kręcić kierownicą w celu naprowadzenia przednich kół na właściwy tor jazdy.
Natomiast przy poślizgu przednich kół należy natychmiast zdjąć nogę z gazu, zmniejszyć wykonywany wcześniej skręt kierownicą i delikatnie wykonać go ponownie.