• Do stref czystego transportu (SCT) na mocy ustawy wjadą samochody zasilane energią elektryczną, wodorem i gazem ziemnym
  • Samorząd może pozwolić na wjazd do strefy także innych pojazdów, biorąc za punkt odniesienia np. klasę czystości spalin. W przypadku Krakowa najprawdopodobniej przepustką będzie norma euro 4 spełniana przez benzyniaki i Euro 5 w przypadku diesli
  • Samorząd może pozwolić na wjazd do strefy za opłatą także kierującym pojazdami, które nie spełniają wskazanych norm, ale takie wyjątki ustawa dopuszcza tylko w określonych godzinach i tylko przez określony czas
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Aktualna wersja ustawy regulującej zasady tworzenia stref czystego transportu znacząco ułatwia samorządom takie zaprojektowanie stref, aby nie musiały się z nich szybko wycofywać. Nie musiały, a nawet… nie mogły, przynajmniej nie od razu. Mieszkańcy oraz osoby i firmy, które zamierzają lub muszą jeździć autem do miejsc, które mają szansę znaleźć się w strefie, powinni rozważnie brać pod uwagę kupno używanego auta: im wyższa norma emisji spalin, którą samochód spełnia, tym mniejsze ryzyko, że będzie trzeba się go pozbyć.

Strefa czystego transportu nie tylko w centrum miasta!

Tym razem przepisy nie każą ograniczać SCT do ścisłego centrum miasta, nie ma też ograniczeń w odniesieniu do wielkości gminy. Każda gmina w całości i całe miasto może być – jeśli tak postanowią mieszkańcy głosami swoich samorządowców – strefą czystego transportu. Oczywiście, na początek SCT będą wyznaczane w centrach miast – w przypadku Krakowa ma to być teren wewnątrz tzw. II obwodnicy, czyli rzeczywiście centrum.

Strefa czystego transportu: kto wjedzie, a kto nie?

Samorządowcy nie mogą ograniczyć wjazdu samochodom na prąd, zasilanych gazem ziemnym (nie mylić z LPG – te traktowane są jak benzyniaki!) i wodorem (te jednak stanowią w Polsce nieistotny promil pojazdów). Samorząd może jednak wpuścić do strefy także auta spalinowe. W Krakowie (i trzeba się liczyć z tym, że podobne zamiary mają włodarze innych miast) zamiar jest taki, aby strefa była dość obszerna, ale na początku łagodna: za darmo nie wjadą benzyniaki bez normy Euro 4 i diesle, które nie spełniają normy Euro 5. Euro 4 obowiązuje od 2006 r., a Euro 5 od 2011 r. – w praktyce zatem 11-letni dziś diesel ma szansę na przepustkę do strefy. Benzyniak może być o 5 lat starszy. Teoretycznie rada gminy może zrobić wyjątek także dla aut historycznych, ale nie musi.

Strefa czystego transportu: kto wjedzie za pieniądze?

Znak „strefa czystego transportu” Foto: Materiały prasowe
Znak „strefa czystego transportu”

Konkretnie o pieniądzach ani osoby decyzyjne w Krakowie, ani w Warszawie nie mogą się obecnie wypowiedzieć (najpierw projekty będą konsultowane), jednak maksymalna opłata za wjazd do strefy to 2,5 zł za godzinę, a najdroższy abonament może kosztować 500 zł/miesiąc. Ale uwaga: to nie znaczy, że kto zapłaci, ten może trzymać swoje auto w strefie przez okrągłą dobę – gdy np. jedzie do mieszkańca strefy w gościnę! Ustawa zezwala na płatny wjazd do strefy tylko w godzinach 9-17 i nie dłużej niż przez trzy lata od dnia ustanowienia strefy! Co ważne, rada gminy może, ale nie musi pozwolić na płatne wjazdy do strefy. Raczej jednak zechce, bo pieniądze się przydadzą.

Te trzy lata to taki okres przejściowy – czas na zmianę auta, choć niekoniecznie na elektryczne. Samochody spalinowe spełniające wskazaną normę emisji spalin mogą być wciąż wykorzystywane w strefie. Trzeba się jednak liczyć ze stopniowym poszerzaniem stref i zaostrzaniem kryteriów – a więc być może jednak warto myśleć o młodszym samochodzie.

Strefa czystego transportu: czy dotyczy mieszkańców?

To zależy, co postanowi rada gminy po konsultacji z mieszkańcami. Ustawa nie zabrania nałożenia ograniczeń na mieszkańców, co oznacza, że niektórzy musieliby pozbyć się swoich aut! Chodzi o to, aby ze strefy wyeliminować może nie tak wiele samochodów, ale jednak by pozbyć się skutecznie tych najstarszych. Jeśli mieszkańcy takich rozwiązań sobie nie życzą, powinni protestować już dziś! Czy fanom starszych pojazdów uda się powstrzymać zmiany? Tego nie sposób przewidzieć i nie można im obiecać.

Z czasem strefy czystego transportu większe i ostrzejsze

W planach dotyczących SCT już dziś rozważanych w Krakowie przewija się data 31 grudnia 2025 r. – wtedy to strefa, która powstanie jeszcze w tym roku, miałaby być poszerzona i zaostrzona: do strefy mogłyby wjechać tylko te diesle, które spełniają normę Euro 6. Większych ograniczeń dla starszych benzyniaków się nie przewiduje.

Ustanowią strefę i zlikwidują?

To nie takie proste! Przepisy ustawy mówią, że strefę można wprawdzie ustanowić na czas nieoznaczony, ale jeśli oznaczony, to nie krótszy niż 5 lat. Likwidacja takiej strefy może okazać się niemożliwa!