- Bariery energochłonne coraz częściej nie spełniają swojej funkcji, stając się zagrożeniem dla kierowców i pasażerów
- Nowoczesne pojazdy, takie jak SUV-y i elektryczne samochody, są cięższe, co przewyższa możliwości amortyzacyjne konstrukcji barierek
- Badania niemieckiego stowarzyszenia GDV wykazały, że przeciętny nowy samochód w 2020 r. ważył 1,6 t, co wpływa na skuteczność barier ochronnych
Kierowca Porsche, który jechał zbyt szybko po mokrej drodze w Niemczech, może mówić o ogromnym szczęściu. Jego auto ślizgało się po barierze energochłonnej i ostatecznie wylądowało na niej, jakby zostało tam ułożone przez dźwig. Tym razem system bezpieczeństwa jednak zadziałał, chociaż powoli staje się to wyjątkiem, a nie regułą.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSUV-y i auta elektryczne zagrożeniem dla... barier ochronnych
Bariery ochronne oraz betonowe konstrukcje ustawiane przy niemieckich autostradach przestają spełniać swoje zadanie. Serwis t-online.de wyjaśnia, że konstrukcje mające w założeniu ochronę użytkowników dróg, nie są w stanie amortyzować większości wypadków.
Badania przeprowadzone przez niemieckie stowarzyszenie ubezpieczycieli GDV (Gesamtverband der Versicherer) potwierdzają, że od kilku lat samochody są coraz większe i cięższe. To jest pokłosie mody na SUV-y, jak i wzrostu liczby pojazdów elektrycznych. Efekt? Już w 2020 r. przeciętny nowy samochód ważył 1,6 t.
- Przeczytaj także: Tesla w obliczu pozwu zbiorowego za... zawyżanie przebiegu pojazdów
Zbyt słabe bariery zagrożeniem nawet dla osób stojących za nimi
Okazuje się, że SUV-y i vany są w stanie pokonać bariery energochłonne lub też odbijają się od betonowych ścian. W rezultacie może dochodzić do poważnych obrażeń u pasażerów. Jakby tego było mało, poduszki powietrzne mogą napełnić się nieprawidłowo, co potęguje negatywne skutki.
Zbyt słaba konstrukcja barierek w porównaniu z obecnymi wymaganiami może mieć opłakane konsekwencje również dla osób, które w przypadku awarii pojazdu przejdą za bariery. W tym przypadku, jeśli jakiś pojazd uderzy w barierę, ta może nie zapewnić niezbędnej ochrony.
Problem związany z niewłaściwą ochroną wynika z tego, że normy testowe pochodzą z lat 80. ub.w. Wtedy samochody były nie tylko lżejsze, ale i niższe. Serwis t-online.de. przypomina, że systemy bezpieczeństwa testowane są głównie w samochodach o masie od 900 kg do 1,5 t. Nic zatem dziwnego, że systemy ochronne nie są w stanie wytrzymać uderzenia cięższych pojazdów.
- Przeczytaj także: Zaskakująca prawda o odległościach podawanych na tablicach drogowych