Producenci samochodów nieoficjalnie mówią, że coraz trudniej na klasycznych autach z konwencjonalnymi silnikami zarobić w Unii Europejskiej. Nie dziwi więc specjalnie obecność Władimira Putina na oficjalnym otwarciu, tym bardziej że produkująca na rynek rosyjski fabryka ma dać tysiąc nowych miejsc pracy. Nowy zakład kosztował przeszło 250 mln euro.

To zresztą nie pierwsza niemiecka inwestycja w Rosji, bo od dawna w tym kraju produkuje Volkswagen, a swoją montownię ma także BMW. Daimler do tej pory wytwarzał w Rosji jedynie auta dostawcze i ciężarowe. Jest to więc jego pierwszy zakład, który produkować będzie pojazdy osobowe na ten rynek. Mówi się o wydajności 25 tys. samochodów na rok, oczywiście po uzyskaniu pełnych zdolności produkcyjnych. Ma to być klasa E sedan oraz SUV-y. W 2018 roku Mercedes sprzedał w Rosji aż 37 788 aut osobowych, czyli o 3 procent więcej niż rok wcześniej.