Na wtorkowym posiedzeniu senacka Komisja Gospodarki Narodowej zaakceptowała poprawkę przewidującą wzrost akcyzy na auta z silnikami o pojemności powyżej 2 litrów. Akcyza na te samochody ma wzrosnąć o 5 punktów procentowych - z 13,6 do 18,6 proc. podstawy opodatkowania, czyli wartości pojazdu.

Według wiceministra finansów Jacka Kapicy, obecnie akcyza na samochód z silnikiem o pojemności powyżej 2 litrów średnio wynosi około 3000 zł. Po podwyżce wzrośnie o około 150 zł.

"Z dużym niepokojem i zdziwieniem przyjęliśmy informację o wzroście podatku akcyzowego na niektóre samochody osobowe. Uważamy, że jest to zły sygnał dla klientów oraz branży motoryzacyjnej" - poinformował Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.

Zdaniem związku, rozwiązanie to ma wejść w życie, w sytuacji, gdy sektor motoryzacyjny w Europie stał się jedną z pierwszych ofiar kryzysu, a rządy wielu państw, w których jest dobrze rozwinięty przemysł motoryzacyjny, podjęły intensywne działania ratunkowe.

"Niestety w rządowym pakiecie stabilizacyjnym nie znalazły się żadne działania wspomagające branżę, a wręcz przeciwnie - podwyżka podatków. Przypominamy, że Polska jest obecnie jednym z ważniejszych krajów na motoryzacyjnej mapie Europy i takie sygnały jak wprowadzenie wyższego podatku z całą pewnością nie zostaną przyjęte pozytywnie przez inwestorów" - podkreślono w komunikacie.

W opinii przedstawicieli branży motoryzacyjnej, zamiast podwyższać istniejące obciążenia fiskalne, należy rozważyć wprowadzenie w Polsce takich rozwiązań, "jak zastąpienie podatku akcyzowego podatkiem uzależnionym od czystości spalin czy wprowadzenie zachęt przy zakupie nowych samochodów dla klientów oddających stare pojazdy na złom". Związek deklaruje pomoc w tej sprawie.

Ministerstwo Finansów przewiduje, że akcyza wzrośnie od 1 stycznia 2009 r. Jest to częścią "Planu Stabilności Finansowej", który ma wzmocnić polską gospodarkę w czasie światowego kryzysu finansowego. Pieniądze z podwyżek zasilą konto nowej Rezerwy Solidarności Społecznej.