Auto Świat Wiadomości Aktualności Chińskie falowniki mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa państw. Amerykanie już badają sprawę

Chińskie falowniki mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa państw. Amerykanie już badają sprawę

Falowniki z Chin używane są na całym świecie do łączenia paneli słonecznych i turbin wiatrowych z siecią energetyczną, ale można je znaleźć także w akumulatorach, pompach ciepła i ładowarkach pojazdów elektrycznych. Teraz amerykańscy urzędnicy, informuje Reuters, oceniają ryzyko, jakie stwarzają urządzenia wyprodukowane w Państwie Środka. Sprawa dotyczy falowników, w których znaleziono podejrzane moduły komunikacyjne.

Stacja ładowania samochodów elektrycznych
BrasilNut1 / Getty Images
Stacja ładowania samochodów elektrycznych
  • Falowniki z Chin wykorzystywane są globalnie w sektorze energii odnawialnej, jednak w USA wzbudziły obawy związane z bezpieczeństwem
  • Amerykańscy specjaliści wykryli podejrzane moduły komunikacyjne w niektórych chińskich urządzeniach
  • Obawy dotyczą potencjalnych zagrożeń dla infrastruktury energetycznej, w tym możliwości destabilizacji sieci i fizycznego ich uszkodzenia

Sieć energetyczna już od dawna stanowi krytyczną sieć dla działania praktycznie każdego państwa. Niedawny przypadek blackoutu w Hiszpanii pokazał, jak dużym zagrożeniem jest wyłączenie zasilania. Nic zatem dziwnego, że władze każdego kraju starają się na wszelkie sposoby zabezpieczyć swoje sieci przed ryzykiem nagłego ich wyłączenia, w tym również przed możliwością ingerencji z zewnątrz.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Podejrzane urządzenia komunikacyjne w chińskich falownikach

W Stanach Zjednoczonych urzędnicy ds. energii ponownie mają ocenić ryzyko związane z używaniem chińskich urządzeń odgrywających kluczową rolę w infrastrukturze energii odnawialnej. Dwie osoby znające sprawę przekazały Reutersowi, że w niektórych falownikach amerykańscy eksperci, po rozmontowaniu sprzętu podłączonego do sieci, znaleźli podejrzane urządzenia komunikacyjne, które nie były zgłoszone w dokumentach przypisanych produktom.

Powołując się na osoby zajmujące się tym tematem, Reuters wyjaśnia, że komponenty instalowane bez zgody zamawiającego zapewniają dodatkowe, nielegalne kanały komunikacyjne i mogą umożliwić zdalne obejście zapór sieciowych. To z kolei może mieć katastrofalne skutki dla całej sieci. Jedna z osób zajmujących się sprawą przyznała, że w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy w niektórych akumulatorach pochodzących od chińskich dostawców znaleziono podejrzane urządzenia komunikacyjne, w tym radia komórkowe.

Rząd Chin może zdalnie wpływać na działanie sieci energetycznych

W ocenie ekspertów stosowanie nielegalnie instalowanych urządzeń komunikacyjnych do omijania zapór sieciowych i zdalnego wyłączania falowników lub też zmiany ich ustawień pozwala destabilizować sieci energetyczne, a nawet uszkadzać infrastrukturę i prowadzić do powszechnych przerw w dostawach prądu. Zdaniem jednej z osób "to w praktyce oznacza, że istnieje wbudowany sposób na fizyczne zniszczenie sieci".

Niektóre amerykańskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej dążą do ograniczenia wykorzystania chińskich falowników, szukając tych produktów u innych dostawców. Obecnie największym dostawcą falowników jest Huawei, który w 2022 r. odpowiadał za 29 proc. dostaw na całym świecie. Jakby tego było mało, za tym chińskim potentatem plasują się dwie firmy również z Państwa Środka. Jedna z niemieckich firm związanych z przetwarzaniem energii słonecznej, 1Komma5, przyznała, że unika falowników Huaweia ze względu na możliwe zagrożenia bezpieczeństwa.

Dyrektor generalny 1Komma5, Philipp Schroeder, powiedział, że dominacja Chin staje się coraz większym problemem. To m.in. efekt rosnącej mocy odnawialnych źródeł energii. Reuters przypomina, że chińskie firmy są prawnie zobligowane do współpracy z chińskimi agencjami wywiadowczymi, co z kolei daje chińskiemu rządowi potencjalną kontrolę nad wyprodukowanymi w Chinach falownikami podłączonymi do sieci energetycznych innych państw.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków