Amerykańska spółka Chrysler zakomunikowała wczoraj, że w ramach planu restrukturyzacji zwolni kolejnych 13 tys. pracowników i zmniejszy zdolności produkcyjne. W ramach nowego programu sanacji dojdzie do zamknięcia dwu fabryk i ograniczeń w organizacji pracy. Związki zawodowe United Auto Workers (UAW) zapowiedziały, że nie Chrysler nie ma co liczyć na podobne ulgi na ubezpieczeniu zdrowotnym, na jakie związki pozwoliły innym amerykańskim producentom samochodów. Chrysler oznaczył ten krok, za niesprawiedliwą korzyść na rzecz konkurentów i nie ma zamiaru pogodzić się z tą decyzją.

W przeciągu ostatnich sześciu lat koncern DaimlerChrysler – spółka-matka amerykańskiego Chryslera – sprzedał lub zamknął 16 fabryk i zwolnił 1/3 pracowników. Dyrektor Chryslera Tom LaSorda powiedział, że gdyby Chrysler osiągnął takiej samej ugody ze związkami zawodowymi, jak wcześniej GM i Ford, firma zaoszczędziłaby nawet 350 mln dolarów rocznie, a kolejne 3 mld dolarów na ulgach na ubezpieczenie zdrowotne. Włącznie z wyżej opisanym zwalnianiem pracowników w ostatnich dwóch latach aż 132 tys. pracowników w branży motoryzacyjnej straciło pracę. Natomiast 40 tys. pracowników znalazło zatrudnienie u zagranicznych firm samochodowych, które do roku 2009 powinny zatrudnić jeszcze ok. 20 tys. pracowników.

Na spotkaniu z analitykami finansowymi szef koncernu DaimlerChrysler Dieter Zetsche nie chciał komentować spekulacji o sprzedaży marki Chrysler czy wytworzeniu aliansu z innym producentem samochodów. Niektórzy analitycy uważają, że zakupem Chryslera mógłby być zainteresowany któryś z chińskich producentów. Nie wyklucza się ani aliansu z Nissanem i Renault czy współpraca z niezależnym inwestorem. Ze względu na integrację produkcji, do której w ostatnich latach w koncernie DaimlerChrysler dochodzi, ten krok wydaje się jednak nieprawdopodobny. Toyota wykluczyła swoje zainteresowanie kupnem Chryslera, nie broni się jednak przyszłej współpracy na bazie aliansu. LaSorda powiedział również, że Chrysler i w tym roku poniesie straty, a w dodatku firma poniesie koszty restrukturyzacji w wysokości 1,3 mld dolarów.