- Przedsiębiorca złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich na pięciokrotnie wyższe opłaty parkingowe dla osób spoza Mińska Mazowieckiego
- RPO zwrócił się do sekretarz miasta o wyjaśnienie zasadności różnic w opłatach, wskazując na możliwe naruszenie zasady równości
- Mieszkańcy Mińska Mazowieckiego płacą 220 zł rocznie za parkowanie w całej strefie, podczas gdy osoby spoza miasta 1200 zł za jedną podstrefę.
Autor pisma do rzecznika zwrócił uwagę na znaczące dysproporcje w wysokości opłat abonamentowych. Mieszkańcy miasta, nawet ci, którzy nie zamieszkują bezpośrednio w strefie, mogą liczyć na preferencyjną stawkę w wysokości 220 zł rocznie. Tymczasem osoby spoza Mińska Mazowieckiego muszą zapłacić aż 1200 zł za możliwość parkowania w jednej z podstref.
Co więcej, mieszkaniec miasta, który uiści opłatę abonamentową, zyskuje prawo do parkowania w całej strefie. Przedsiębiorca spoza miasta, płacąc wyższą opłatę zryczałtowaną, może korzystać jedynie z jednej podstrefy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoStawki za postój pojazdów w Strefie Płatnego Parkowania (SPP) w Mińsku Mazowieckim:
Opłaty obowiązują od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy, w godzinach od 8.30 do 16.30.
- Pierwsza godzina – 3,70 zł;
- druga – 4,40 zł;
- trzecia – 5,20 zł;
- czwarta i kolejne godziny – po 3,70 zł.
- Karta strefowa - 49 zł dla mieszkańca konkretnej podstrefy.
Wątpliwości budzą zapisy dotyczące wysokości rocznych opłat za parkowanie w strefie.
- Roczna opłata abonamentowa za postój pojazdu samochodowego w SPP dla mieszkańców miasta na jeden posiadany pojazd wynosi 220 zł.
- Opłata zryczałtowana za postój określonego pojazdu samochodowego w oznaczonej podstrefie wynosi: 350 zł na okres trzech miesięcy, 1200 zł na rok.
Dlaczego różnica w opłatach jest aż tak duża?
Rzecznik Praw Obywatelskich za pośrednictwem Piotra Mierzejewskiego, dyrektora Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego, zwrócił się do sekretarz miasta Kingi Rosłaniec z prośbą o wyjaśnienie podstaw takiego zróżnicowania. RPO podkreśla, że choć Konstytucja dopuszcza różne traktowanie podmiotów podobnych, to musi ono być uzasadnione proporcjonalne oraz związane z innymi wartościami konstytucyjnymi.
W opinii Rzecznika zarówno mieszkańcy Mińska Mazowieckiego zamieszkujący poza strefą płatnego parkowania, jak i przedsiębiorcy spoza miasta mają podobne potrzeby korzystania z dróg w strefie. Pierwsi najczęściej dojeżdżają do obiektów użyteczności publicznej, drudzy – do miejsc prowadzenia działalności gospodarczej. Różnica w traktowaniu obu grup, zdaniem RPO, może prowadzić do naruszenia zasady równości.
Czy interwencja Biura RPO przyniesie skutek?
Podstawą obecnych przepisów jest uchwała Rady Miasta z 30 października 2017 r. To właśnie ona wprowadziła preferencyjne opłaty dla mieszkańców miasta oraz wyższe stawki zryczałtowane dla osób spoza Mińska Mazowieckiego. RPO przypomina jednak, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, ciężar dowodu w sprawie zasadności takiego zróżnicowania spoczywa na organie, który ustanowił dane przepisy.
Dyrektor Mierzejewski domaga się od władz miasta szczegółowego uzasadnienia, które wykaże, że różnice w opłatach mają logiczne podstawy i są zgodne z konstytucyjnymi zasadami.
Sprawa z pewnością będzie przedmiotem dalszych analiz i może stać się punktem wyjścia do szerszej dyskusji na temat zasadności różnicowania opłat parkingowych w polskich miastach. Czy Mińsk Mazowiecki zdecyduje się na zmiany, by uniknąć zarzutów o nierówne traktowanie? Odpowiedź na to pytanie leży teraz w rękach Rady Miasta.