Nowy właściciel używanego samochodu zauważył, że jego pojazd zdecydowanie zbyt często się psuje, jeśli wziąć pod uwagę uwidoczniony na liczniku przebieg. Ostatecznie duża awaryjność kupionego samochodu pozwoliła ujawnić oszustwo. Swoje spostrzeżenia poszkodowany nabywca zgłosił policjantom, którzy natychmiast przystąpili do działania i zatrzymali dwóch podejrzanych. Za udział w fałszowaniu przebiegu samochodu odpowiedzą zarówno mechanik, jak i pierwotny właściciel samochodu. Policja ocenia, że tych dwóch 30-latków brało udział w sprzedaży samochodu, którego licznik został cofnięty.

Nabywca, który kupił używanego Volkswagena Polo, zawierzył mechanikowi. Szybko jednak okazało się, że fachowiec ten jest w zmowie z właścicielem pojazdu. Razem postanowili oszukać nabywcę, sprzedając mu pojazd ze świadomie cofniętym o 100 tys. km licznikiem.

Warto przypomnieć, że do czasu zmiany prawa, cofanie liczników w samochodzie jest traktowane jak „zwykłe” oszustwo, a więc czyn określony w art. 286 kodeksu karnego. „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu”.

Aktualnie w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad nowelizacją kodeksu karnego, która do naszego porządku prawnego wprowadzi przestępstwo cofnięcia licznika. Według zapowiedzi przedstawicieli resortu nowe przepisy miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2019 roku.