- Na wschodniej granicy Polski kwitnie przemyt
- W licznych garażach i magazynach leżących niedaleko przejść granicznych przechowywany jest nielegalny alkohol, papierosy oraz kradzione części
- Funkcjonariusze Straży Granicznej prowadzą zarówno kontrole drogowe jak i przeszukania nieruchomości
- Ostatnio znaleźli m.in. magazyn części zamiennych pochodzących z kradzionych samochodów
Na terenie przygranicznym w pobliżu przejść granicznych z Ukrainą kontrola drogowa wygląda często nieco inaczej niż w innych regionach Polski. Można natknąć się na patrol Straży Granicznej. W tym wypadku, jeśli funkcjonariusze uznają to za niezbędne, trzeba pogodzić się z przeszukaniem pojazdu.
Nielegalne papierosy w aucie? To zajrzyjmy do garażu
Trzeba powiedzieć, że funkcjonariusze SG mają doświadczenie i zdarza im się natknąć na "kontrabandę". Ostatnio Straż Graniczna z placówki w Korczowej pochwaliła się zatrzymaniem do kontroli drogowej kierowcy Skody, który w aucie przewoził papierosy i bez znaków akcyzy. Gdy doszło do przeszukania domu i garażu kierowcy, znalazły się i inne fanty – w tym hurtowe ilości alkoholu.
Części samochodowe gotowe do transportu na wschód
Tymczasem w Przemyślu funkcjonariusze tej samej jednostki Straży Granicznej przeszukali pojazd oraz magazyn, gdzie natknęli się na dwóch obywateli Ukrainy. Ujawniono ponad 2,5 tys. litrów wina bez akcyzy oraz liczne części samochodowe pochodzące z pojazdów marek Alfa Romeo, Jeep i Land Rover, które wcześniej zostały skradzione na terenie Polski. Znalezione części były elegancko zabezpieczone na okoliczność transportu. Całkowita wartość odzyskanych części szacowana jest na ponad 45 tys. złotych.
Ukraińcy zostali przesłuchani w charakterze świadków, a funkcjonariusze prowadzą dalsze działania mające na celu pełne wyjaśnienie sprawy i ustalenie źródła nielegalnego towaru.