Sprawę opłat za badania techniczne nieodpowiadających rzeczywistym kosztom ich wykonywania skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Stacji Kontroli Pojazdów (WSSKP). Zwrócił on uwagę, że ustalane urzędowo stawki opłat za badania techniczne pojazdów nie były zmieniane od 17 lat, a w tym czasie znacząco wzrosły koszty przedsiębiorców zajmujących się taką działalnością. M.in. dwukrotnie zwiększyły się składki na ZUS, zauważalnie zdrożały również energia elektryczna i cieplna, woda, gaz, a także opłaty za odbiór śmieci komunalnych i ścieków oraz podatek od nieruchomości.
Jak zauważył wnioskodawca, narusza to prawa właścicieli stacji kontroli pojazdów do godziwego wynagrodzenia. Sprawę ma pogarszać fakt, że koszty przeglądów oraz napraw urządzeń i przyrządów wykorzystywanych do przeprowadzenia badań technicznych oraz okresowej legalizacji tych przyrządów kształtują się na poziomie wyższym niż w 2004 r. – odpowiednio o 31 oraz o 92 proc.
W odpowiedzi na skargę prezesa warszawskiego stowarzyszenia RPO zwrócił się do dyrektora Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury Bogdana Oleksiaka o zbadanie sprawy z punktu widzenia zgodności przepisów rozporządzenia ministra z normami i wartościami konstytucyjnymi.
Jak zauważył RPO ustawodawca upoważniając ministra ds. transportu do określenia rozporządzeniem wysokości opłat za badania techniczne pojazdów wskazał, że powinny one uwzględniać koszty ich wykonywania. Tymczasem ustalone w 2004 r. stawki bazują na danych historycznych. A w związku z tym, że ustawodawca nie przewidział możliwości waloryzacji opłat, to należy przyjąć, że ich stawki mają kształtować się przy uwzględnieniu rzeczywistych kosztów wykonywania badań.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich koszty te powinny być systematycznie monitorowane, a ustalenie ich odczuwalnego wzrostu lub spadku pociąga za sobą konieczność odpowiedniej korekty opłat. Jak stwierdza RPO, decyzję ustawodawcy, że cena za badanie techniczne pojazdu ustalana jest w drodze rozporządzenia należy traktować jako ograniczenie swobody działalności gospodarczej.
Co więcej, jego zdaniem brak zmiany wysokości opłat mimo wzrostu nakładów potrzebnych do ich wykonania narusza równowagę pomiędzy ważnym interesem publicznym, który przemawia za wprowadzeniem sztywnych cen za usługi stacji kontroli pojazdów, a wymogami ochrony praw przedsiębiorców.