Firma autoDNA przedstawiła ranking 10 najryzykowniejszych kolorów aut. Zrobiła to na podstawie raportów generowanych przez użytkowników z ich bazy danych. I chociaż pomysł wyliczania składki za polisę OC na podstawie lakieru wydaje się abstrakcyjny, to są ubezpieczyciele, którzy naprawdę uwzględniają ten czynnik w swoich kalkulacjach.
Do takich firm należała kiedyś Proama, której klienci mogli dostać o kilka procent wyższą składkę za sam fakt jeżdżenia czerwonym samochodem. Z badań towarzystwa ubezpieczeniowego wynikało bowiem, że to najczęściej w przypadku takich aut są zgłaszane szkody. Po drugiej stronie skali byli właściciele niebieskich pojazdów – najspokojniejsi w oczach firmy. Większość ubezpieczycieli pod uwagę bierze jednak tylko takie czynniki, jak pojemność silnika, marka, model, wiek czy typ nadwozia.
AutoDNA: Najryzykowniejszy kolor auta to brązowy
Gdyby polisa OC zależała od barwy lakieru, to według rankingu autoDNA w najgorszej sytuacji byliby właściciele brązowych samochodów. Aż 12,1 proc. wygenerowanych w 2021 r. raportów o historii pojazdów w takim kolorze miało adnotacje o szkodzie. Niewiele lepiej wypadły szare (11,4 proc.), grafitowe (11,2 proc.) i czarne auta (10 proc.).
Co ciekawe, dane te nie pokrywają się z wnioskami przedstawionymi kilka lat temu przez Proamę. Samochody w kolorze czerwonym znalazły się w rankingu autoDNA dopiero na 8. pozycji (9,5 proc.), a o jedną dziesiątą pp. "gorsze" okazały się auta... niebieskie! To jednak informacje, które prędzej przydadzą się osobom szukającym używanego auta, niż towarzystwom ubezpieczeniowym wyliczającym polisę OC.
Popularność kolorów kontra ryzyko wystąpienia szkody
Czy miejsca w rankingu ryzykownych kolorów według autoDNA odpowiadają w jakiś sposób popularności tych kolorów w parku samochodowym? Niezupełnie. Okazuje się bowiem, że choć w 2020 r. z europejskich salonów wyjechało najwięcej białych aut (28 proc.), to w rankingu białemu kolorowi przyznano 5. lokatę (tylko co dziesiąte auto miało powypadkową historię). Z kolei niechlubny lider zestawienia, czyli brązowy (11,4 proc. aut po szkodzie) został wybrany tylko przez 2 proc. Europejczyków.
Zobacz: Przegląd najciekawszych kolorów dla nowych aut. Oto nasi faworyci!
Wniosek z tego płynie taki, że nie zawsze kierowcy aut w najpopularniejszych kolorach uczestniczą w największej liczbie stłuczek, a te dane należy potraktować raczej jako ciekawostkę niż wyznacznik podczas kupowania samochodu. Auto z każdym lakierem może być dobre – trzeba tylko wnikliwie ocenić jego stan i sprawdzić historię. I nie przejmować się garstką towarzystw ubezpieczeniowych, które mogą uznać kolor nowego samochodu za ryzykowny!