- Podczas wyprzedzania nie można najeżdżać i przekraczać ciągłej linii, ale co w przypadku omijania pojazdu?
- Prawo daje furtkę, by móc złamać przepisy. W praktyce teoretycznie nie wolno omijać przy linii ciągłej, ale z drugiej strony trzeba
- W sprawie takiej sytuacji wypowiedziało się nawet Ministerstwo Infrastruktury
- Nie każdy pojazd można omijać, wszystko zależy od sytuacji
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Jasne jest przecież, że najechanie na linię ciągłą i jej przekroczenie jest niezgodne z przepisami. Tłumaczyłem to przy okazji omawiania sytuacji, gdy chcemy kogoś wyprzedzić na podwójnej ciągłej. Według prawa nawet wyprzedzenie traktora, które wymaga przekroczenia ciągłej linii, jest traktowane jako wykroczenie. Teraz mówimy jednak nie o wyprzedzaniu, a omijaniu, czyli sytuacji, gdy pojazd przed nami się nie porusza. Teoretycznie zasady są dokładnie takie same, ale okazuje się, że tylko teoretycznie.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Jak uniknąć mandatu za odcinkowy pomiar prędkości? Nie chodzi o łamanie przepisów, a brak znaku
Kiedy mogę przekroczyć linię ciągłą?
Prawo mówi jasno — należy przestrzegać znaków drogowych, czy to pionowych, czy poziomych i nie ma od tego odstępstw. Jedyną "furtką" w niestosowaniu się do znaków drogowych jest wskazanie przez osobę kierującą ruchem. Oczywistością jest jednak, że napotykając na swojej drodze samochód zepsuty, albo zaparkowany przy linii ciągłej, nie będzie tam policjanta, sterującego ruchem. Teoretycznie powinniśmy się więc zatrzymać, zadzwonić na policję i poczekać do przyjazdu patrolu, by mógł nas puścić dalej. W międzyczasie stworzy się ogromny korek. Absurd, prawda?
Czy można omijać pojazd na linii ciągłej?
Na szczęście Ministerstwo Infrastruktury samo wypowiedziało się na ten temat i wyraziło swoje stanowisko. Jest ono logiczne, bowiem nakazuje taką przeszkodę ominąć z zachowaniem szczególnej ostrożności. Resort transportu powołuje się przy tym na Art. 3. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym:
Jeśli więc okoliczności wymuszają takie działanie, to mówiąc wprost: możemy ominąć auto nawet w sytuacji, gdy musimy przekroczyć linię ciągłą i nie musimy czekać do usunięcia przeszkody, czy przyjazdu policji. Bardzo ważne jest jednak, by podczas tego manewru zachować szczególną ostrożność, ponieważ spowodowanie zagrożenia czy wypadku mimo wszystko będzie nas obciążało. Mandat w przypadku spowodowania kolizji wyniesie minimum 1000 zł i 15 punktów karnych.
- Przeczytaj także: Autobus stoi na przystanku. Zawsze można go ominąć?
Czy mogę ominąć autobus na linii ciągłej?
Dodatkowo, musimy doprecyzować, że taki manewr zgodnie z prawem można wykonać, gdy wiadomo, że auto lub przeszkoda jest nieruchoma i zagradza nam przejazd. Takich warunków nie spełnia na przykład autobus, zatrzymujący się na chwilę na przystanku. Mając przed sobą taką sytuację i ciągłą linię, musimy po prostu cierpliwie poczekać, bowiem wiadomo, że autobus za chwilę ruszy dalej. Dotyczy to każdej podobnej sytuacji, w której pojazd przed nami zatrzymuje się zgodnie z prawem i po chwili będzie odjeżdżał. Tutaj po prostu wymagana jest cierpliwość.
Jaki mandat za przekroczenie linii ciągłej?
Jeśli kierowca złamie prawo i przekroczy linię ciągłą bez powodu, musi liczyć się z mandatem. Najechanie na linię ciągłą oznacza 100 zł mandatu 1 punkt karny, z kolei najechanie na linię podwójną ciągłą lub jednostronnie przekraczalną to mandat w wysokości 200 zł i także 1 punkt karny za linię jednostronnie przekraczalną i 5 punktów za podwójną ciągłą.
