- Martin Paclt zaprojektował współczesną wizję modelu 100 z lat 70. XX wieku
- Model bazuje na proporcjach modelu Superb, ma elektryczny napędem i futurystyczny design inspirowany oryginałem
- Projekt pokazuje, jak można wplatać historię marki do współczesnych modeli samochodów. Jest zjawiskowy
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Produkowana w latach 1969–1977 Skoda 100/110 to pierwszy model w historii czeskiej marki, który przekroczył magiczną barierę miliona wyprodukowanych egzemplarzy. Była traktowana jako przystępny samochód rodzinny, choć w tamtych czasach nie każdy mógł sobie pozwolić na posiadanie własnego auta. Zachowała koncepcję z silnikiem z tyłu i napędem na tylne koła, znaną z poprzednika, modelu 1000 MB.
Poznaj kontekst z AI
Przeczytaj także: Legendarny Maluch powróci? Oto jak wygląda projekt nowego Fiata 126p
Popularny sedan zainspirował projektanta Skody Martina Paclta do stworzenia jego współczesnej interpretacji — wizji pojazdu o charakterze limuzyny. "Setka" była obecna w jego rodzinie, gdy był dzieckiem, co dodało projektowi osobistego charakteru. "Chciałem pracować z samochodem, który ludzie dobrze znają i który wielu kiedyś posiadało. Skoda 100 przemówiła do mnie swoimi czystymi, ponadczasowymi liniami, które mocno rezonują z obecnym kierunkiem projektowym Modern Solid" – powiedział Paclt.
Jaka jest nowa Skoda 100?
Nowa wizja Skody 100 bazuje na proporcjach współczesnego modelu Superb, jednak projekt został celowo powiększony, aby nadać mu bardziej prestiżowego charakteru. Autor podkreśla, że wizja nowej Skody 100 to nie retro-stylizacja, ale zupełnie nowa interpretacja klasyka. Skupili się na zachowaniu ducha oryginału, podkreślając jego charakterystyczne proporcje i linie. Dodając współczesne akcenty, takie jak czteroelementowy układ świateł przednich, przetłoczenie na masce czy świetlne pasy z przodu i z tyłu pojazdu, nadali całości futurystycznego wyglądu.
Jednym z najbardziej wyróżniających się elementów jest projekt tylnej części nadwozia. Projektanci zrezygnowali z tylnej szyby, co pozwoliło stworzyć odważną, niemal rzeźbiarską formę. To ukłon w stronę oryginalnej Skody 100, w której przednie i tylne szyby miały niemal identyczne kształty. W koncepcie w miejscu szyby znalazł się wlot powietrza, który zasila system chłodzenia.
Tak jak w oryginalnej Skodzie 100, napęd koncepcyjnego modelu silnik znajduje się z tyłu. Tym razem jednak mamy do czynienia z w pełni elektrycznym układem napędowym. Taka konfiguracja umożliwiła przesunięcie przedniej osi maksymalnie do przodu, co nadało nadwoziu bardziej dynamiczne proporcje. Z przodu znalazł się główny bagażnik, natomiast z tyłu, nad silnikiem elektrycznym, dodatkowa przestrzeń ładunkowa.
Czy Skoda 100 powróci?
To raczej mało prawdopodobne, chociaż wiele osób pewnie byłoby za tym, żeby tak wyglądający samochód trafił do produkcji. Nowa Skoda 100 to wyłącznie wizja, jednak świetnie pokazuje, jak można udanie czerpać z bogatej historii marki przy projektowaniu współczesnych modeli samochodów.