Carlos Sainz odniósł drugie w tej edycji, a szóste w karierze, etapowe zwycięstwo na trasie Dakaru. W trzydzieści sekund za kierowcą Volkswagena przyjechałStephane Peterhansel, który odrabia wczorajsze straty. Krzysztof Hołowczyc startujący - dzięki pozytywnej decyzji organizatorów - jako 26, minął dziewięciu rywali i zameldował się na mecie odcinka specjalnego z siedemnastym czasem. Ma to ważne znaczenie, bowiem w takiej kolejności reprezentant Orlenu wyruszy w dniu jutrzejszym na trasę.

- Odcinek był bardzo trudny, łatwo było na nim zniszczyć samochód – mówił na mecie Krzysztof Hołowczyc. Wielkie głazy, liczne wadeny i wąska górska ścieżka. Dziwiliśmy się nawet jak w niektórych miejscach przejada tam ciężarówki. Okazało się, że ten najtrudniejszy fragment trasy miały nieco inny. Mówiąc szczerze spodziewałem się trochę lepszego miejsca, ale ważne, że do jutrzejszego etapu startujemy z czołówką. Straciliśmy trochę cennych minut na zmianę uszkodzonego, przedniego, prawego koła. Musieliśmy się także zatrzymać, gdy przewrócił się jeden z motocyklistów. Gregoire de Mevius mówi, że Dakar zaczyna się dopiero w Mauretanii. Ważne, że wjedziemy tam nie uszkodzonym, sprawnym samochodem i będziemy mogli powalczyć o lepsze miejsca.

Podczas piątego etapu jako pierwsze z samochodów na trasę wyruszyło buggy Jean-Louisa Schlessera. Bruno Saby podjechał Pandą na start ze spóźnieniem 2 godzin 50 minut. Schlesser osiągnął CP1 (28 kilometr) w czasie gorszym o minutę i trzy sekundy od wyniku Sainza, ale obydwu pogodził Peterhansel. Na drugim punkcie prowadził Mark Miller, na trzecim - Guerlain Chicherit. Końcówka należała jednak do byłego rajdowego Mistrza Świata...

Isidre Esteve Pujol zmniejszył przewagę Marca Comy o niemal 2 minuty, wygrywając oes na nowej trasie prowadzącej przez góry Atlas. Cyril Despres, trzeci na próbie, awansował o dwie lokaty i dogania w wynikach Davida Casteu.

O ósmej rano, sześćdziesiąt pojazdów nie pokonało jeszcze trasy wczorajszego etapu - dwudziestka oczekiwała na ciężarówkę, zabierającą uszkodzone motocykle. Start opóźniono więc o dwadzieścia minut. Esteve ruszający jako drugi, dotarł do CP1 z przewagą 24 sekund nad Despresem i 29 sekund nad Comą. Na drugim punkcie strata Despresa wzrosła do 1.03 minuty. Potem Coma wirtualnie minął Francuza i osiągnął CP3 (180 km) 1.58 minuty za Esteve. Taki odstęp pomiędzy dwoma Katalończykami utrzymał się aż do mety.

- To była klasyczna, dakarowa próba chociaż rozegrana na kamienistej nawierzchni - powiedział Jacek Czachor. Tutaj mieliśmy jeszcze trochę szlaków, a gdy wjedziemy do Mauretanii to i one się skończą. Dla mnie to był etap bez sensacji. Czuje się bardzo dobrze i nie mogę się doczekać na wielbłądzią trawę, na której czuję się najlepiej. A to wszystko dopiero przed nami. Szesnaste miejsce na tym etapie rajdu to w moim przypadku dobra pozycja wyjściowa.

– Dobrze, że wjeżdżamy na pustynię – dodał Marek Dąbrowski. Niepokoi mnie jednak ten wiatr od lądu. Oby nie zamienił się w burzę piaskową. Jazda motocyklem podczas takiej burzy nie należy do przyjemności. Etap z Tan Tan do Zuwirat jechaliśmy w Dakarze już kilkakrotnie i bardzo go nie lubię, gdy mocno wieje.

Władimir Czagin, który zamierzał wyrównać rekord Karela Lopraisa i wygrać Dakar ciężarówką po raz szósty, odpadł z rajdu po błędzie na 292 kilometrze odcinka specjalnego do Tan Tan. Kierowca z Tatarstanu odrabiał straty, spowodowane kłopotami z układem paliwowym - musiał się zatrzymać kilometr przed CP3 i wjechał na punkt 21.29 minbuty za Hansem Stacey'em. Szarża zakończyła się położeniem Kamaza na boku.

Stacey od początku narzucił ostre tempo. Na 129 kilometrze wyprzedzał Czagina o 2.17 minuty. W trójce mieścił się Gerard de Rooy, który po kłopotach rosyjskiej załogi awansował na drugie miejsce w rajdzie. Kolejny atut Kamaza, Ilgizar Mardiejew ma do nadrobienia 1,5 godziny do nowego lidera, Hansa Staceya.

W Tan Tan na uczestników Dakaru oczekiwał wyjątkowo duży tłum kibiców. Przyjechali tutaj z niemal wszystkich krajów Europy samochodami typu campobus. Dakarowa karawana przez ostatnie pięć kilometrów przed metą etapu poruszała się w szpalerze 800 tego typu samochodów. Tan Tan położone jest nad brzegiem Atlantyku i stosunkowo łatwo było tutaj dotrzeć głównymi drogami z Tangeru przez Casablankę, Marakesz i Agadir. Na pustyni w Mauretanii takiej możliwości już nie będzie.

W czwartek, 11 stycznia szósty etap rajdu z Tan Tan do Zuwirat w Mauretanii. Liczący 414 kilometrów odcinek dojazdowy przebiega na terenie Maroka, a próba sportowa o długości 394 kilometra - już w Mauretanii. Po jej zakończeniu zawodnicy będą musieli pokonać tylko 9 kilometrów do biwaku w Zuwirat.

Motocyklistów, kierowców i pilotów czeka nocna pobudka. Pierwszy z nich, a więc zwycięzca dzisiejszego etapu Isidre Esteve wyruszy na trasę o 4.30. Motocykliści Orlen Team pojadą niewiele później. Pierwszy samochód (Carlos Sainz) wystartuje z kolei o 6.30 rano, czyli na ponad godzinę przed wschodem słońca w Tan Tan.

Etap piaty: Warzazat - Tan Tan 768 kilometrów (odcinek specjalny - 325 km):

Samochody: 1. Carlos Sainz i Michel Perin (Hiszpania/Francja - Volkswagen Race Touareg 2) - 3:36.39 godz.; 2. Stephane Peterhansel i Jean-Paul Cottret (Francja - Mitsubishi Pajero MPR13) – strata 30 sek.; 3. Giniel de Villiers i Dirk von Zitzewitz (RPA/Niemcy - Volkswagen Race Touareg 2) - 1.41 min.; 4. Luc Alphand i Gilles Picard (Francja - Mitsubishi Pajero MPR13) - 4.17; 5. Nani Roma i Lucas Cruz (Hiszpania - Mitsubishi Pajero MPR13) - 4.32; 6. Guerlain Chicherit i Matthieu Baumel (Francja - BMW X3 CC) - 5.03; 7. Carlos Sousa i Andreas Schulz (Portugalia/Niemcy - Volkswagen Race Touareg 2) - 6.57; 8. Mark Miller i Ralph Pitchford (USA/RPA - Volkswagen Race Touareg 2) - 7.38; 9. Benoit Rousselot i Gilles Mondesir (Francja - Nissan Navara) - 10.10; 10. Hiroshi Masuoka i Pascal Maimon (Japonia/Francja - Mitsubishi Pajero MPR13) - 12.13; 17. Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin (Polska/Belgia - Nissan Navara) - 23.33; 120. Albert Gryszczuk i Jarosław Kazberuk (Polska - Land Rover EvoDakar) - 2:29.47; 124. Robert Górecki i Ernest Górecki (Polska - Land Rover EvoDakar) - 2:40.20.

Po pięciu etapach: 1. Sainz - 12:53.50 godz.; 2. de Villiers – strata 3.36 min.; 3. Sousa - 11.17; 4. Roma - 16.16; 5. Alphand - 20.27; 6. Chicherit - 23.31; 7. Peterhansel - 24.31; 8. Masuoka - 25.19; 9. Schlesser - 35.50; 10. Miller - 49.32; 28. Hołowczyc - 3:26.56 godz.; 98. Gryszczuk - 12:01.33; 119. Górecki - 19:38.05.

Motocykle: 1. Isidre Esteve Pujol (Hiszpania - KTM 690) - 3:56.22 godz.; 2. Marc Coma (Hiszpania - KTM 690) - strata 1.54 min.; 3. Cyril Despres (Francja - KTM 690) - 5.02; 4. Jordi Viladoms (Hiszpania - KTM 690) - 10.50; 5. Chris Blais (USA - KTM 660) - 14.26; 6. Ruben Faria (Portugalia - Yamaha WR 450F) - 14.34; 7. Francisco Lopez (Tajwan - Honda CRF 450X) - 14.57; 8. David Casteu (Francja - KTM 690) - 15.15; 9. Giovanni Sala (Włochy - KTM 690) - 18.36; 10. Jean de Azevedo (Brazylia - KTM 660) - 19.27; 19. Jacek Czachor (Polska - KTM 660) - 28.28; 26. Marek Dąbrowski (Polska - KTM 660) - 45.30; 181. Jarosław Cisak (Polska - KTM 660) - 3:31.08 godz.

Po pięciu etapach: 1. Coma - 14:08.48 godz.; 2. Esteve - strata 9.56 min.; 3. Casteu - 37.41; 4. Despres - 47.33; 5. Blais - 47.33; 6. Viladoms - 1:07.10 godz.; 7. Verhoeven - 1:09.13; 8. Fretigne - 1:10.29; 9. Lopez - 1:13.53; 10. de Azevedo - 1:14.50; 16. Czachor - 1:46.06; 24. Dąbrowski - 2:52.50; 167. Cisak - 12:09.12.

Ciężarówki: 1. Hans Stacey, Charly Gotlib i Bernard der Kinderen (Holandia - MAN TGA) - 3:41.59 godz.; 2. Gerard de Rooy, Tom Colsoul i Arno Slaats (Holandia/Belgia/Holandia - Ginaf X 2222) – strata 3.51 min.; 3. Ilgizar Mardiejew, Ajdar Bielajew i Eduard Nikołajew (Rosja - Kamaz 4911) - 11.46; 4. Philippe Jacquot, William Alcaraz i Toon van Genugten (Francja/Francja/Holandia - MAN TGA) - 12.48; 5. Wulfert van Ginkel/Willem Tijsterman/Richard de Rooy (Holandia - Ginaf X 2222) - 13.23; 6. Arjan Brouwer, Simon Koetsier i Gerard van Veenendaal (Holandia - Ginaf X 2222) - 17.44; 7. Tomas Tomecek, Vojtech Moravek i Ladislav Lala (Czechy - Tatra 815) - 22.32; 8. Ales Loprais, Petr Gilar (Czechy - Tatra Dakar 2007) - 32.17; 9. Franz Echter, Detlef Ruf i Edwin van Dooren (Austria/Austria/Holandia - MAN TGA) - 36.27; 10. Hans Bekx, Edwin Willems i Toon Maessen (Holandia - DAF 75) - 38.14; 41. Grzegorz Baran i Rafał Marton (Polska - Mercedes Unimog) - 1:37.05 godz.

Po pięciu etapach: 1. Stacey - 14:05.15 godz.; 2. G. de Rooy – strata 34.35 min.; 3. Mardiejew - 1:30.27 godz.; 4. Loprais - 2:02.29; 5. van Ginkel - 2:09.19; 6. de Azevedo - 2:19.54; 7. Macik - 2:22.21; 8. Brouwer - 2:44.52; 9. T. Sugawara - 3:19.27; 10. Jacquot - 3:24.12;

Po weryfikacji wyników piątego etapu przez organizatora Rajdu Dakar 2007, firmę ASO, nasza załoga ciężarówki - Grzegorz Baran i Rafał Marton - została sklasyfikowana na 36 miejscu . Poprzednio podawano 41 pozycję.

W klasyfikacji generalnej ciężarówek G. Baran i R. Marton (Diverse Extreme TVN Turbo Team) są już na 30 miejscu.

Źródło: Autoklub, informacje prasowe zespołów