Auto Świat Wiadomości Aktualności Chcieli na siłę zaparkować w Tatrach. Najeżdżali na pracownika, zniszczyli parking

Chcieli na siłę zaparkować w Tatrach. Najeżdżali na pracownika, zniszczyli parking

W poniedziałek (1 lipca) władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) poinformowały o incydencie z początku czerwca br. Wtedy kilkoro turystów pomimo braku wolnych miejsc na parkingu przed szlakiem do Morskiego Oka próbowało siłą wjechać, aby zaparkować auta. Teraz sprawę wyjaśnia policja.

Policja wyjaśnia zdarzenie, do którego doszło na parkingu na Palenicy Białczańskiej | zdj. ilustracyjne
Tupungato / Shutterstock
Policja wyjaśnia zdarzenie, do którego doszło na parkingu na Palenicy Białczańskiej | zdj. ilustracyjne

Każdego roku w Tatry ciągną tłumy turystów, przy czym wielu z nich to zmotoryzowani. Czasami prowadzi to do konfliktowych sytuacji, o czym ostatnio przekonał się Tatrzański Park Narodowy (TPN). 1 czerwca br. około południa na parkingu na Palenicy Białczańskiej doszło do incydentu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nie było dostępnych wolnych miejsc. Chcieli na siłę wjechać na parking

Powołując się na relacje pracowników TPN, PAP przypomina, że grupa turystów podjechała pod parkingowy szlaban i zignorowała instrukcję obsługi, pomimo ustawionej już wcześniej informacji o braku wolnych miejsc.

Turyści zostali poinformowani przez obsługę parkingu, że o tej godzinie mogą zaparkować na Łysej Polanie, bo tam były jeszcze wolne miejsca. Turyści nie mieli jednak zamiaru odpuścić i zaczęli wykłócać się z obsługą, a później zdewastowali nawet urządzenia systemu parkingowego, m.in. czujniki wjazdowe, szlabany i kamery odczytujące numery rejestracyjne.

Relacjonując całe zdarzenie, władze parku przyznały, że nie skończyło się na niszczeniu infrastruktury parkingowej. Jak informuje PAP, pracownik obsługi był obrażany, popychany, kopany i szarpany. Co więcej, turyści próbujący wjechać na parking przez bramkę także najeżdżali autem na pracownika parkingu.

Policja już prowadzi czynności w sprawie i szuka sprawcy zdarzenia

Władze TPN zapowiedziały podjęcie kroków prawnych, które mają na celu ukaranie sprawców. Sprawę bada również policja. Rzecznik policji w Zakopanem, asp. sztab. Roman Wieczorek, powiedział PAP, że policja prowadzi już czynności w sprawie o wykroczenie, które miało spowodować zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Po zgromadzeniu całej niezbędnej dokumentacji, służby będą próbowały ścigać sprawcę zdarzenia, a także prowadzić czynności w sprawie przestępstwa uszkodzenia mienia.

Rzecznik policji doprecyzował, że kobieta kierująca autem najpierw usiłowała wjechać na parking, pomimo braku wolnych miejsc do zaparkowania, a później przejeżdżając obok pracownika parkingu, uderzyła go w nogi. Wieczorek dodał, że kierująca była wielokrotnie informowana o tym, że widoczne wolne miejsca są zarezerwowane dla osób, które już wcześniej wykupiły bilety przez internet.

PAP przypomina, że w 2020 r. władze TPN wprowadziły system e-biletów. Ten miał poprawić organizację ruchu na zatłoczonej drodze i pozwala turystom zarezerwować miejsce parkingowe przed popularnym szlakiem nawet z wielodniowym wyprzedzeniem. Turyści posiadający parkingowy e-bilet mają gwarancję możliwości zaparkowania auta.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków