Škoda i offroad - jeszcze 10 lat temu takie zestawienie było równie absurdalne, co Polska i autostrady - niby coś ma być, ale nikt nie wie kiedy. Co do Polski i autostrad do dziś niewiele się zmieniło, ale za to u czeskiego producenta zmiany są namacalne.

Historia

Do wprowadzenia do oferty napędu na cztery koła skłoniły Škodę przede wszystkim dwa powody. Pierwszy to dynamicznie rosnąca w Europie popularność aut 4x4. Drugi - nasi południowi sąsiedzi mają doskonałe warunki do efektywnego wykorzystania zalet napędu na cztery koła, bo znakomita większość terytorium Republiki Czeskiej leży na obszarach wyżynnych i górskich. Škoda Octavia kombi z napędem 4x4 pojawiła się na rynku w 2001 roku. Już dwa lata później samochody te wspierały w codziennej pracy polskich ratowników z GOPR-u.

Kolejną generację Škody Octavii kombi, która weszła na rynek w 2005 roku, również można było kupić z napędem na obie osie. W roku ubiegłym pojawiła się dodatkowo uterenowiona, czyli podwyższona i obudowana plastikowymi osłonami wersja tego modelu o nazwie Scout. Model ten jest formą przejściową między autem osobowym a Yeti - pierwszym SUV-em z Mlada Boleslav, który na rynku pojawi się w przyszłym roku.

Technologia

Czesi, obdarzając Octavię napędem 4x4, sięgnęli po rozwiązanie, które od lat z powodzeniem stosowali w swoich modelach Volkswagen i Volvo. W pierwszej Octavii kombi napęd na tylną oś przenoszony był elektronicznie za pomocą wiskotycznego sprzęgła Haldex. Samochód taki prowadzi się jak typową przednionapędówkę - cała moc silnika przekazywana jest na przednie koła, dopiero gdy utracą one przyczepność, napęd jest przekazywany również na tylną oś do momentu, aż odzyskają one pełną przyczepność. Napęd taki spełnia kilka funkcji, m.in. usprawnia kontrolę trakcji, poprawia bezpieczeństwo czynne oraz wzmacnia dynamikę pojazdu.

W odróżnieniu od poprzednika, nowa Škoda Octavia kombi, w tym wersja Scout, do przeniesienia napędu na tylną oś wykorzystuje technologię sprzęgła Haldex drugiej generacji (podobnie jak w VW Tiguanie), które reaguje jeszcze szybciej i płynniej.

Rodzinny i rekreacyjny

Škoda Octavia Scout ma wszystkie zalety Oktavii kombi, ale wyraźnie różni się od niej wyglądem, a przede wszystkim potrafi znacznie więcej za sprawą wspomnianego napędu na cztery koła i podwyższonego o 4 cm zawieszenia (o 17 mm w porównaniu do wersji kombi 4x4). Uniesiony Scout - z 18-centymetrowym prześwitem, zmienionymi zderzakami, dolnymi plastikowymi panelami, imitującymi aluminium, i poszerzonymi nadkolami - sprawia wrażenie bardziej atletycznego.

Eleganckie ciemne wnętrze ożywia srebrna listwa ozdobna biegnąca wzdłuż deski rozdzielczej, do której doklejono uchwyt dla pasażera z logo "Scout" umieszczony nad przednim schowkiem. Logo "4x4" na gałce skrzyni biegów przypomina o terenowych aspiracjach auta. Należy jednak pamiętać, że Scout nie służy do jazd terenowych, a co najwyżej do rekreacyjnego wypadu za miasto na niewymagające łono natury. Łatwiej też wspina się na wyższe krawężniki.

Model ten z założenia nie ma ścigać się o klientów z SUV-ami, tylko zainteresować tych, których nie stać na Audi Allroada, Volvo XC70 czy Subaru Outbacka. Co ciekawe, mimo że Scout jest od nich mniejszy, to ma większy bagażnik, którego pojemność wynosi aż 580 l, dlatego z powodzeniem może pełnić też rolę auta rodzinnego.

Jazda

Testowany model napędzała jedna z najpopularniejszych volkswagenowskich jednostek - 2-litrowy diesel TDI o mocy 140 KM. Silnik ten znany jest przede wszystkim z doskonałej dynamiki, oszczędności (średnie spalanie wyniosło 6,8 l/100 km), ale, niestety, też z głośnej pracy. Mimo tego niedociągnięcia, trzeba przyznać, że to optymalny napęd dla tej wersji Škody. Wysoki moment obrotowy - 320 Nm, dostępny już przy 1750 obr./min - przydaje się w górzystym terenie i całkiem nieźle radzi sobie z przyspieszeniem ważącego ponad 1,5 tony Scouta, który od 0 do 100 km/h przyspiesza w 10,2 sekundy.

Na trasie rzadko zmuszaliśmy Scouta do przeniesienia napędu na tylną oś, może gdyby było mokro, Haldex miałby więcej pracy. Co innego na nieutwardzonym gruncie, tu zaktywowanie tylnej osi sprawia przyjemność.

Podsumowanie

Scout idealnie będzie się sprawdzał w codziennej pracy, np. architekta, geodety czy dewelopera, czyli wszędzie tam, gdzie często trzeba zjechać z utwardzonej drogi, a przy tym nieźle się prezentować. Z napędem 4x4 i podwyższonym zawieszeniem potrafi wjechać dalej i wyżej niż zwykła osobówka, a nietypowy wygląd wyróżnia go wśród przeciętnych kombiaków. Można powiedzieć, że Octavia Scout to ze wszech miar samochód wielofunkcyjny. Ze swoim rodzinnym charakterem, ciekawym wyglądem i rekreacyjnymi możliwościami idealnie wpisuje się w modę na posiadanie nietypowego, wręcz lifestylowego, samochodu. Pozostała jeszcze cena - 111 tys. zł za testowany egzemplarz to sporo. Niestety, to, co modne i nietypowe, przeważnie sporo kosztuje. Szkoda, że aż tyle.