W Polsce jest zarejestrowanych blisko 16,1 mln aut osobowych. Przeciętny wiek samochodu w naszym kraju wynosi ponad 15 lat, a wiadomo - im auto starsze, tym większą ilość spalin emituje do atmosfery. Dlatego właśnie wśród długofalowych zadań Unii Europejskiej jest jak najszerzej rozumiane promowanie rozwiązań proekologicznych, w tym stworzenie systemu zachęt do kupowania coraz to nowszych i emitujacych coraz mniej CO2 samochodów. Dyrektywa 2009/33WE zobowiązuje nas jako kraj członkowski UE do stworzenia stosownych mechanizmów.

Jednym z takich środków zachęcających do wymiany aut ma być dodatkowy podatek od starych samochodów. Najwięcej płaciliby właściciele pojazdów 15 letnich i starszych, bo ok. 250 zł rocznie - dobrze, że choć nie sprawdziły się zapowiedzi z zeszłego roku (wtedy mówiono o 2 tys. zł za najstarsze samochody). Pytanie tylko, ile jest u nas osób, które jeżdżą starym Polonezem czy Maluchem z własnej, nieprzymuszonej woli? Jedno jest pewne: jeśli podatek wejdzie w życie stare samochody będą jeszcze tańsze, tylko czy będzie kogoś stać na ich użytkowanie.

Oficjalnej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto, Ministerstwo Finansów milczy. Biorąc jednak pod uwagę nadwyrężenie budżetu państwa spowodowane powodzią możemy się spodziewać, że tym razem sprawa ekopodatku dotrze do "szczęśliwego" końca.