Nasze stanowisko w tej sprawie przedstawiliśmy w tekście. Bo choć byliśmy jedynie zewnętrznymi obserwatorami całej sytuacji, to naszym zdaniem nie można było tu mówić ani przez chwilę o złamaniu Międzynarodowego Kodeksu Sportowego - decyzje teamu były związane z zachowaniem bezpieczeństwa, nie miały nic wspólnego z etyką.

FIA dała się wmanewrować w rozgrywki, których motorem była brytyjska prasa, która oczekiwała zwycięstwa Luisa Hamiltona. Dobrze się stało, że przy rozstrzyganiu kwestii zachowano obiektywizm i nie brano pod uwagę najróżniejszych głosów, których autorzy powinni obecnie się ich co najmniej wstydzić...

W każdym razie - po trzydniowym dochodzeniu FIA ostatecznie wydała oświadczenie w sprawie domniemanych team orders w zespole McLarena podczas Grand Prix Monaco. FIA, po obejrzeniu nagrań wideo oraz przesłuchaniu zapisów team radio nie zdecydowała się podjąć żadnych działań sanacyjnych, oczyszczając zespół McLarena z zarzutów.

W oświadczeniu FIA można przeczytać: „Po przestudiowaniu komunikacji radiowej pomiędzy zespołem Vodafone McLeren Mercedes, a jego kierowcami wraz z raportem obserwatorów FIA i danymi z zespołu, jest oczywiste że zachowanie zespołu McLaren podczas GP Monako 2007 było całkowicie słuszne i żadne dalsze kroki nie są potrzebne.

Oświadczenie poparte jest faktami:

1. Strategia dwóch postojów jest optymalna w Monaco dopóki na torze nie pojawi się samochód bezpieczeństwa, w wyniku czego strategia jednego postoju może okazać się lepsza.

2. Samochód bezpieczeństwa wyjeżdżał na tor w Monaco czterokrotnie podczas ostatnich pięciu Grand Prix.

3. Zgodnie z panującymi regułami wybór strategii pomiędzy jedno, a dwu-postojową musi zostać podjęty przed finałową fazą kwalifikacji.

4. Po pomiarach FIA po kwalifikacjach jest oczywiste, że zespół McLaren zatankował bolid Hamiltona na pięć okrążeń więcej niż Alonso.

5. To pozwoliło Hamiltonowi wybrać opcję jednego postoju w przypadku wyjechania na tor samochodu bezpieczeństwa na początku wyścigu.

6. Samochód bezpieczeństwa nie wyjechał na tor.

7. McLaren był znacząco szybszy w Monaco niż jakikolwiek inny bolid.

"W przypadku, gdy kierowcy posiadają znaczną przewagę, normalnym działaniem zespołu jest wydanie polecenia o zwolnieniu tempa jazdy. Czyni się tak w celu zmniejszenia ryzyka wystąpienia kłopotów technicznych lub innych. Do standardowej, całkowicie rozsądnej praktyki zalicza się również poproszenie kierowców, by nie stwarzali sobie nawzajem ryzykownych sytuacji. Zespół McLarena mógł zrealizować optymalną taktykę, ponieważ posiadał wyraźną przewagę nad innymi. Nie uczynił jednak nic takiego, co mogłoby zostać określone jako wpływanie na wyniki wyścigu" - napisano w komunikacie FIA.