Auto Świat Wiadomości Aktualności Na stacji paliw stała porzucona Toyota RAV4. Zainteresowała się nią Straż Graniczna

Na stacji paliw stała porzucona Toyota RAV4. Zainteresowała się nią Straż Graniczna

Na stacji paliw w powiecie sulęcińskim (woj. lubuskie) stała szara Toyota RAV4. Zaparkowane przy dystrybutorze auto było otwarte, ale nikt się nim nie interesował. W końcu zrobił to patrol Straży Granicznej ze Świecka i szybko ustalił, dlaczego w pobliżu nie było pasażerów japońskiego SUV-a.

Toyota RAV4 odzyskana przez Straż Graniczną ze Świecka
Straż Graniczna
Toyota RAV4 odzyskana przez Straż Graniczną ze Świecka

Straż Graniczna ze Świecka zainteresowała się samochodem porzuconym na stacji paliw w pobliżu polsko-niemieckiej granicy. Do stojącej przy dystrybutorze kilkuletniej Toyoty RAV4 nie przyznawał się żaden z klientów sulęcińskiej stacji paliw. Zaskakujące było to, że SUV stał otwarty. Rozpoczęła się szybka akcja poszukiwawcza właścicieli.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Straż Graniczna połączyła kropki. Właściciel Toyoty RAV4 był daleko

Chociaż samochód miał przytwierdzone niemieckie tablice rejestracyjne, już po chwili wyszło na jaw, że była to zmyłka – pod wskazanym numerem było zarejestrowane zupełnie inne auto. Toyota stała otwarta, więc sprawdzenie innych danych nie było trudne. Po odczytaniu VIN-u z tabliczki znamionowej i wprowadzeniu go do bazy okazało się, że samochód został tego dnia skradziony na terenie Niderlandów.

Taką wersję wydarzeń potwierdził dowód rzeczowy znaleziony we wnętrzu SUV-a. Były nim holenderskie tablice rejestracyjne ściągnięte przez złodziei, by auto nie wzbudzało podejrzeń na drodze. Funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiast podjęli decyzję o zabezpieczeniu śladów i przetransportowaniu auta na parking strzeżony. Wartość 3-letniej Toyoty RAV4 oszacowali na około 150 tys. zł.

Toyoty RAV4 to jeden z częściej odzyskiwanych przez Straż Graniczną modeli
Toyoty RAV4 to jeden z częściej odzyskiwanych przez Straż Graniczną modeliStraż Graniczna

Straż Graniczna odzyskała Toyotę RAV4. Policja szuka złodziei

Właścicieli samochodu nie było na polskiej stacji paliw, bo najprawdopodobniej nie wyjechali nawet z Niderlandów – to tam zgłoszono kradzież pojazdu. A dlaczego przy porzuconym aucie nie było tych nowych "właścicieli"? Niewykluczone, że złodzieje (lub osoby, którym zlecono transport pojazdu) porzucili swój łup, bo zorientowali się, że służby są blisko.

Teraz odnalezieniem sprawców kradzieży zajmuje się policja. Śledztwo w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Sulęcina. Odzyskany samochód nie wróci tak szybko do prawowitych właścicieli – został zabezpieczony jako jeden z dowodów w sprawie.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji