Mimo że w samym czerwcu zanotowaliśmy wyraźne tąpniecie w liczbie importowanych z zagranicy samochodów – sprowadziliśmy o 7,7 proc. mniej aut niż przed rokiem – to i tak w skali całego półrocza mamy kolejny rekord. Do kraju trafiło w tym czasie dokładnie 502 193 samochody używane o dmc do 3,5 tony. Wcześniej pół miliona w pierwszym półroczu przekroczyliśmy tylko w rekordowym 2008 roku – to główne wnioski płynące z raportu firmy Samar.

A co ściągamy z zagranicy?

Tu wielkiego zaskoczenia nie ma. Od lat wśród najczęściej sprowadzanych marek aut używanych są: Volkswagen (58 871 sztuk, udział 11,7 proc.), Opel (51 707 sztuk, udział 10,3 proc.) i Ford (43 029 sztuk, udział 8,6 proc.). Według statystyk, niemal co trzeci sprowadzony w 2019 roku samochód miał logo jednego z wymienionych producentów.

Mimo tego, najczęściej importowany model nie pochodzi ze stajni wymienionych producentów. W pierwszej połowie 2019 roku było to Audi A4 (17 276 sztuk)). Na drugim miejscu znalazł się Volkswagen Golf (15 408 sztuk), a tuż za nim znalazł się Opel Astra (14 083 sztuki). Te trzy model stanowiły prawie 10 proc. wszystkich aut sprowadzonych w tym roku.

Oczywiście najwięcej „używek” przyjeżdża do Polski z Niemiec – 289 719 sztuk, co stanowi aż 57,7 proc. całego importu w 2019 roku. W dalszej kolejności odwiedzamy Francje (49 474 sztuk co oznacza 9,9 proc. udział w rynku 9,9 proc.) oraz Belgię – 35 366 sztuk (udział 7,0 proc.).

Nadal ściągamy wiekowe auta

Niestety, nadal do kraju trafiają głównie auta wiekowe – średnia to 11 lat i 7 miesięcy, a najpopularniejszym rocznikiem wśród importowanych aut jest 2008. Co prawda średnia wieku nieco się zmniejszyły względem roku 2018 (niemal 15 lat), ale to i tak małe pocieszenie.

Ciekawostką jest fakt, że najstarsze auta ściągamy z Holandii (średnia 13 lat i 8 miesięcy), a z kolei najmłodsze „używki” pochodzą z USA (średni wiek wynosi 7 lat i 3 miesiące). Niestety, w tym drugim przypadku do kraju trafia dużo aut po poważnych kolizjach – stąd tak niska średnia wieku.