Już na wstępie muszę rozczarować tych, którzy chcieliby dowiedziećsię czegoś na temat "wrzucania auta w zakręt” czy „jazdy poślizgami”.Nie napiszemy o tym z dwu powodów. Po pierwsze – z artykułu ani nawetksiążki nie można się tego w żaden sposób nauczyć. Jeśli ktoś pragnieopanować takie techniki jazdy, to jedyną rozsądną metodą są ćwiczeniapod okiem instruktorów (choćby w szkole zimowej jazdy). Po drugie – wykorzystywanie tych technik naotwartej dla normalnego ruchu drodze publicznej jest karygodne.

Jak bezpiecznie jeździć zimą? Foto: Auto Świat
Jak bezpiecznie jeździć zimą?

Dlatego ograniczę się do kilku podpowiedzi oraz wskazania siedmiu najczęściej popełnianych błędów.

1. Nieprzygotowanie auta do jazdy w warunkach zimowych- Darujmy sobie kwestie korzystania z opon zimowych czy usuwania śnieguz szyb i dachu przed jazdą. O tym wszyscy Czytelnicy „AŚ”, mamnadzieję, dobrze wiedzą. Przypomnę jednak, że pojazd, w którym nierówno„biorą” hamulce, może przejeździć całe miesiące, by potem wylecieć zdrogi podczas pierwszego hamowania na śliskim!

2. Niezachowanie bezpiecznego odstępu od poprzednika- Nic nowego, prawda? Mówili o tym już na kursie na prawo jazdy. Alezimą zachowanie odpowiedniego odstępu to klucz do bezpiecznej jazdy.Tylko jeśli pamiętasz o tym, masz szansę skorzystać z rozmaitych technikhamowania albo uciec z drogi, gdy poprzednika ustawi „w poprzek”.Inaczej po prostu w niego walniesz i – pamiętaj! – wypadek będzie ztwojej winy.3. Zapominanie o zasadzie ograniczonego zaufania - Coja mówię o ograniczonym zaufaniu! Zimą obowiązuje zasadanieograniczonego braku zaufania! Kierowca auta wjeżdżającego z drogipodporządkowanej może patrzeć ci w oczy, a i tak nie zatrzymać się, bobędzie zbyt ślisko.

Jak bezpiecznie jeździć zimą? Foto: Auto Świat
Jak bezpiecznie jeździć zimą?

4. Nadmierna prędkość przy wchodzeniu w zakręt -Pamiętaj – dużo ważniejsza dla czasu przejazdu (także latem i nawet wprzypadku jazdy sportowej) jest prędkość w chwili wychodzenia z zakrętu.W zakręt należy więc wchodzić tak, by już podczas jego pokonywaniarozpędzać pozostający w pełni pod kontrolą samochód, a nie tracić czas inerwy na walkę o utrzymanie się na drodze, co zimą wcale nie musi sięudać.5. Zawyżona samoocena i brak wariantów awaryjnych -Konsekwencją zawyżonej samooceny jest zwykle przekonanie: „na pewno misię uda”. Otóż – pamiętaj – wcale nie musi, bo nawet jeśli jesteśświetnym kierowcą, to błąd może popełnić ktoś inny. Kiedy więc zbliżaszsię do wyślizganego zakrętu, pomyśl, co zrobisz, gdy nagle na twój paszacznie „ześlizgiwać się” ktoś jadący z naprzeciwka. Krzaki z prawej czyrów z lewej? Bo chyba nie to drzewo dalej na prawo!

6. Arogancja wobec innych użytkowników drogi - Chceszwyprzedzić kogoś, kto wyraźnie boi się jeździć po śliskim? Nie błyskajświatłami i nie poganiaj go klaksonem, bo jak zacznie w panice łapaćpobocze, to możesz wjechać w niego, zanim zdołasz go wyprzedzić.Odczekaj i wyprzedź go elegancko, by zrozumiał, że tędy naprawdę możnajechać szybciej.

7. Nadmierna asekuracja i blokowanie drogi innym pojazdom- To samo co w pkt 6, tylko z drugiej strony. Nie czujesz się na siłachjechać szybciej? Daj zatem drogę temu, który jedzie za tobą! Jeśliblokujesz trzy, cztery auta, to przepuść je i obserwuj zachowanie ichkierowców. Jeżeli wszyscy zgodnie pojadą szybciej, to może ty teżmógłbyś spróbować?

Jak bezpiecznie jeździć zimą? Foto: Auto Świat
Jak bezpiecznie jeździć zimą?

Ruszanie z miejsca i rozpędzanie - Pamiętaj: nic na siłę- Ruszenie z miejsca na śliskim wymaga przede wszystkim delikatności –buksowanie kół jeszcze bardziej wyślizga nawierzchnię pod nimi. Czasempomaga włączenie 2. lub 3. biegu, jak radzą starsze podręczniki, aletylko czasem, bo nowoczesne samochody zachowują się nieco inaczej niżdawniejsze.

W kopnym śniegu skierujmy przede wszystkim koła na wprost. Spróbujmyruszyć – auto zwykle przynajmniej drgnie. Gdy natrafi na opór i zatrzymasię, natychmiast wciśnijmy sprzęgło. Samochód najpierw odrobinę sięcofnie, a potem „odbije” do przodu – dokładnie w tym momencie ponownie na chwilę połączmy napęd. Następnie wciśnijmysprzęgło, a potem znów do przodu – starajmy się rozbujać samochód aż dochwili, kiedy ruszy do przodu. Wprawni kierowcy mogą spróbować naprzemian łączyć „jedynkę” i bieg wsteczny.Po ruszeniu na śliskiej drodze rozpędzamy pojazd co najwyżej do chwili,kiedy pojawi się tzw. myszkowanie – tzn. delikatne uślizgi przodu lubtyłu (w zależności od napędu) – któremu przeciwdziałamy jeszczedelikatniejszymi ruchami kierownicy. Gdy auto przestaje jej słuchać,natychmiast zwalniamy – nic lepszego nie wymyślono.

Wytracanie prędkości i hamowanie - Bądź mądry przed szkodą- Jest takie piękne polskie słowo: zawczasu. Oznacza ono: „wcześniej”, aw domyśle: „zanim będzie za późno”. Otóż w warunkach zimowych wszelkiemanewry związane ze zmniejszaniem prędkości należy wykonywać zawczasu,by zostawić sobie furtkę na wypadek, gdyby zaskoczyło nas zachowanieauta bądź niewielka skuteczność naszych działań. Warto też co jakiś czasprzyhamować bez potrzeby, czyli tylko po to, by przekonać się oprzyczepności nawierzchni.

Na śliskiej drodze hamowanie lepiej zastąpić – jeśli tylko i dopókijest to możliwe – wytracaniem prędkości na długo przed miejscem, wktórym będziemy musieli się zatrzymać lub w którym może taka potrzebawystąpić.

Jak bezpiecznie jeździć zimą? Foto: Auto Świat
Jak bezpiecznie jeździć zimą?

Oczywiście, podczas hamowania silnikiem nie wolno zapominać oostrożnym operowaniu pedałem sprzęgła oraz delikatnym podwyższaniuobrotów silnika przed połączeniem niższego biegu. Jeśli hamujemysamochodem niewyposażonym w układ antypoślizgowy ABS, to na bardzośliskiej drodze niewiele osiągniemy bez hamowania pulsacyjnego. Towiedzą prawie wszyscy, tylko mało kto próbował choćby je poćwiczyć…

Uwaga: podczas hamowania - w kopnym śniegu całkowitezablokowanie kół jest zazwyczaj skuteczniejsze niż jakiekolwiek innemetody wytracania prędkości! Jeśli hamowanie nie przynosi rezultatu,odblokujmy koła i próbujmy ominąć przeszkodę! W przypadku aut z ABS-emzasada jest prosta: podczas hamowania awaryjnego zawsze wciskamy pedałhamulca tak mocno, jak tylko jesteśmy w stanie!PS Podobno ze wszystkich grzechów najgorszy jest grzech zaniechania. Nie unikaj jazdy zimą, bo nigdy się tego nie nauczysz.Szerokości i przyczepności,