Podczas prowadzonej w miniony weekend rutynowej kontroli prędkości na jednej z ulic Szczecina patrol drogówki wycelował laser w kierującego Mercedesem. Wiązka wróciła do urządzenia pomiarowego i pokazał się wynik – mężczyzna został zatrzymany, bo jechał o 22 km/h za szybko. Policjanci poprosili o dokumenty i wówczas wyszło na jaw, że kierowca ma na sumieniu więcej niż nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości. Pokazał mundurowym nieważne prawo jazdy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Kolega kierowcy Mercedesa skomplikował sytuację

Brak uprawnień spowodował, że mężczyzna nie mógł odjechać z miejsca kontroli. Wezwał zatem kolegę, który miał odebrać jego auto. Wtedy nastąpiła niespodziewana eskalacja, bo policjanci postanowili sprawdzić dokumenty potencjalnego nowego kierowcy.

Okazało się, że kolega wylegitymował się... podrobionym prawem jazdy! Chwilę później ruszony sumieniem kierowca Mercedesa przyznał się, że jego nieważny dokument też był "lewy", co sprowadziło na niego jeszcze gorsze konsekwencje niż jazda pomimo wygaśnięcia uprawnień.

Podrobione prawo jazdy Foto: KMP w Szczecinie
Podrobione prawo jazdy

Policjanci zabrali mężczyzn na komisariat

Obaj mężczyźni zostali przewiezieni na komendę policji w celu złożenia wyjaśnień. Mundurowi zabezpieczyli podrobione dokumenty na potrzeby procesu. Zatrzymani koledzy staną przed sądem, gdzie będą musieli odpowiedzieć za posługiwanie się fałszywkami.

Kierowca Mercedesa dodatkowo zapłaci mandat za przekroczenie prędkości, ale to najmniejsza z konsekwencji, które mu grożą. Policja ze Szczecina przypomina, że podrabianie i korzystanie z takich dokumentów to przestępstwo, za które kara waha się od grzywny do nawet 5 lat więzienia.