Kontrolerzy ITD przekazali zatrważające dane z ostatnich kontroli drogowych na Pomorzu. Mówiąc eufemistycznie, na początku lutego trudno im było spotkać kierowcę, który... faktycznie mógł wykonywać zlecony transport. Tylko w czwartek i piątek w minionym tygodniu wpadło trzech mężczyzn z wybrakowanymi papierami.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Inspektorzy ITD nie dali się zwieść szczerości kierowcy

Pod koniec ubiegłego tygodnia funkcjonariusze ITD ustawili się przy punkcie poboru opłat na autostradzie A1 i przeprowadzali tam rutynową kontrolę przejeżdżających pojazdów ciężarowych. W czwartek 1 lutego inspektorzy zatrzymali kierowcę zestawu ciężarowego, który nie miał ani dokumentów potwierdzających ważność badań technicznych naczepy, ani – co gorsza – licencji na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego.

Kontrolerzy szybko dotarli do źródła tego problemu – dane w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wskazały, że przewoźnik zawiesił działalność gospodarczą w 2019 r. i w ciągu pięciu lat nie odnowił licencji. Co ciekawe, mężczyzna zaskoczył inspektorów ITD szczerością. Od razu po zatrzymaniu przyznał, że naczepa nie ma ważnych badań technicznych, a jego licencja wygasła. "Zapomniał" tylko wspomnieć, że... od ponad roku nie ma też prawa jazdy.

Inspektorzy ITD mieli serię zatrzymań kierowców bez uprawnień Foto: ITD
Inspektorzy ITD mieli serię zatrzymań kierowców bez uprawnień

ITD: Jeden przewoźnik, dwaj kierowcy bez uprawnień

Do niecodziennej sytuacji doszło w tym samym miejscu dzień później, w piątek 2 lutego. Funkcjonariusze zatrzymali tego dnia busa "międzynarodówkę", którym kierowca wykonywał jednak transport tylko krajowy. Może dlatego zdecydował się wyruszyć w trasę, mimo że niecały miesiąc wcześniej stracił prawo jazdy?

Inspektorzy ITD wezwali na miejsce patrol policji z komendy w Pruszczu Gdańskim, a przewoźnik wysłał po odbiór pojazdu innego pracownika. Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy okazało się, że drugi kierowca... nie mógł zabrać busa, miał bowiem aktywny, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów. Czy to początek kryzysu transportowego w Polsce?