Dzisiaj niewiele osób pamięta już pierwsze edycje Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego. Jednym z nielicznych jest Grzegorz Krzemień, członek Automobilklubu Małopolskiego i organizator BWG od jego początku.

Rozmawiamy z Grzegorzem Krzemieniem, najstarszym organizatorem, w którym uchylimy rąbka tajemnicy Załuskich Patelni.

- Grzegorz, jesteś jedyną osobą, która organizowała Bieszczadzki Wyścig Górski 41 razy.

- Jak wyglądały pierwsze wyścigi w Załużu?

- Co zmieniło się przez te 41 lat w wyścigach górskich?

- Klimat BWG zawsze przyciągał kibiców na „Patelnie”?

- BWG to wyjątkowy wyścig. Dlaczego?

- GSMP Załuż od zawsze związany był ze startami bolidów formuły.

- BWG od kilku lat jest międzynarodowym wyścigiem i z roku na rok jest organizowany coraz lepiej. Jest chwalony przez międzynarodowych obserwatorów FIA. A jaka jest twoja ocena?

- Załuż miał wielu zwycięzców, którego ty pamiętasz najlepiej?

Załuż to wyścig, przez który przewinęły się całe klany wyścigowe.

www.wyscigigorskie.pl

Rozmawiał: Łukasz Strzelecki