Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Zarzut zmowy cenowej wobec Kia Polska. Klienci nie mogli liczyć na najlepszą ofertę

Zarzut zmowy cenowej wobec Kia Polska. Klienci nie mogli liczyć na najlepszą ofertę

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów twierdzi, że ma dowody na to, że sprzedaż nowych samochodów marki Kia była prowadzona niezgodnie z prawem. Klientów pozbawiono możliwości wyboru najlepszej oferty zakupu auta.

Logo Kia
Logo KiaŹródło: Shutterstock / Yarrrrrbright

Za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu. Na menadżerów mogą zostać nałożone sankcje do 2 mln zł — przekazał UOKiK w komunikacie.

"Mamy dowody, że co najmniej od 2013 r. sprzedaż samochodów marki KIA mogła być prowadzona niezgodnie z prawem" — stwierdził prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie. Dodał, że potencjalni klienci mogli zostać pozbawieni możliwości swobodnego wyboru sprzedawcy, który przedstawi im najlepszą ofertę cenową. "Postawiłem zarzuty zarówno przedsiębiorcom, jak i menadżerom, którzy bezpośrednio mogli odpowiadać za ustalenia" – poinformował.

Przeszukanie biur Kia

UOKiK zwrócił uwagę, że Kia Polska jest wyłącznym importerem oraz organizatorem systemu dystrybucji samochodów osobowych marki Kia. Urząd zdobył dowody, m.in. w trakcie przeszukań, że spółka wraz z dealerami jej pojazdów mogła zawrzeć porozumienie ograniczające konkurencję. "Przedsiębiorcy mogli podzielić rynek w ten sposób, że poszczególni dystrybutorzy sprzedawali pojazdy jedynie klientom, którzy mieszkają lub prowadzą działalność gospodarczą najbliżej ich salonu" — wskazano w informacji.

Dodano, że w praktyce mogło wyglądać to tak, że jeśli do dealera zgłosił się potencjalny nabywca z innego regionu, wówczas był odsyłany do konkurencyjnego dystrybutora. "Kiedy klient nie podawał, skąd pochodzi, był proszony o udanie się do dealera najbliżej miejsca zamieszkania lub o potwierdzenie, że dany salon sprzedaży jest tym najbliższym" — dodano.

Z zebranego przez UOKiK materiału wynika, że dealerzy i KIA mogli ustalać również ceny oferowane klientom. "Dystrybutorzy marki KIA, prowadząc korespondencję z klientami, wskazywali na spójny, jednolity w całej sieci charakter cen, a także na odgórnie zdefiniowane w polityce Kia grupy rabatowe, argumentując przy tym, że nie mieli możliwości zwiększania rabatu" — wyjaśniono.

Zbyt niska cena sprzedaży? Ktoś doniesie

Z posiadanych przez Urząd informacji wynika też, że Kia Polska mogła pilnować, aby ustalenia dotyczące podziału rynku i cen były przestrzegane. Mogli to robić również sami dealerzy, np. informując importera oraz siebie wzajemnie o ich zdaniem zbyt niskiej cenie sprzedaży lub marży innego dystrybutora — uważa Urząd.

Jak wskazano, postępowanie prowadzone jest wobec: Kia Polska, AS Motors Classic z Warszawy, Autotechnika Woźniak z Piły, Gam z Wrocławia, Landcar ze Starowej Góry, Marvel z Łodzi, Auto-Centrum I.M. Patecki z Krakowa, Autocentrum Patecki z Krakowa, Wadowscy z Krakowa, Wrobud z Wrocławia i Lee Motors z Komornik. Zarzuty otrzymały także osoby zarządzające w AS Motors Classic, Landcar, Marvel, Wrobud oraz KIA Polska.

Przypomniano, że dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia kary pieniężnej.

autorka: Magdalena Jarco

maja/ pad/

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków