• W trakcie korka na drodze krajowej nr 86 w Czeladzi doszło do awantury pomiędzy dwoma kierowcami
  • Mężczyzna Forda wysiadł z pojazdu, a następnie obrzucał wulgaryzmami drugiego uczestnika ruchu drogowego. W ruch poszło także jedzenie
  • Mężczyzna miał blokować pas ruchu do jazdy w prawo, co rozzłościło agresora. Nie ma pewności jednak, że doszło do popełnienia przewinienia — zauważa dziennikarz Auto-Świata Maciej Brzeziński
  • Mężczyzna mógł wyjeżdżać właśnie z terenu znajdującej się w tym miejscu stacji benzynowej. Chciał jechać prosto, dlatego po zajęciu prawego pasa próbował wcisnąć się pomiędzy stojące w korku pojazdy
  • Mógł też próbować wyprzedzić stojące w korku auta prawym pasem, który był wolny, by nadrobić kilkadziesiąt metrów drogi
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Na kanale STOP CHAM opublikowane zostało wideo sfilmowane przez samochodowy wideorejestrator. Do zdarzenia doszło 13 kwietnia br., na drodze krajowej nr 86 w Czeladzi (woj. śląskie) — kierowcy stali w korku. Jedynie pas do skrętu w prawo był wolny.

Właśnie tym pasem jechał kierowca ciemnozielonego Volkswagena, który chciał zamienić go na pas po lewej stronie. Samochody nie chciały go jednak wpuścić, więc przez chwilę blokował fragment jezdni, na którym się znajdował.

Przeczytaj także: Bójka przy cmentarzu. Nagle podbiegł do kierowcy i zadał silny cios [WIDEO]

W tym samym czasie nadjechał kierowca czarnego Forda, który chciał kontynuować jazdę, lecz nie mógł, ponieważ blokował go Volkswagen. Zdenerwowany ominął sedana z prawej strony, przekraczając ciągłą linię i wjeżdżając na pas zieleni.

W ruch poszła kanapka

Następnie wysiadł z pojazdu i w kulminacyjnym momencie filmu rzucił kanapką w kierunku kierowcy Volkswagena. Czy mężczyzna jednak faktycznie zrobił coś złego? Film przeanalizował dziennikarz Auto Świata — Maciej Brzeziński. — Wina kierowcy Passata, który "zablokował prawoskręt", czyli pas do skrętu w prawo, wcale nie jest oczywista. Zdarzenia ma miejsce na wysokości linii ostrzegawczej (znak poziomy P-6) — jest to linia przerywana, której kreski są dłuższe od przerw. Jak mówi stosowny przepis — rozdziela ona pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego. Najczęściej przed skrzyżowaniem linia ostrzegawcza przechodzi przez linię ciągłą. Od miejsca, gdzie zaczyna się linia ciągła, zmiana pasa nie jest możliwa, gdyż zabronione jest najeżdżanie na linię i przekraczanie jej — wyjaśnia.

Jak dodaje, przekraczanie linii ostrzegawczej jest dozwolone. Dozwolone jest także zatrzymanie się na pasie ruchu — o ile wynika to z warunków ruchu, które np. uniemożliwiają zmianę pasa na pożądany. — Oczywiście są kwestie dodatkowe: czy kierowca Passata "cwaniakował", specjalnie wjeżdżając na prawy pas, by ominąć korek, czy tylko wyjeżdżał np. ze stacji benzynowej? Czy mógł zmienić pas wcześniej, a może trochę później, czy mógł to zrobić sprawniej? Pewnie mógł, natomiast z filmiku nie wynika, skąd wziął się na tym pasie i czy »cwaniakował«" — zauważa.

Internauci rozbawieni. "Może był głodny?"

Warto podkreślić jednak, że żadne wykroczenie czy nieodpowiednie zachowanie innego kierowcy — choćby nawet doprowadziły do kolizji czy wypadku — nie są powodami, które usprawiedliwiałyby użycie przemocy. W sytuacji, jak ta, którą widzimy na filmie, sprawie przyjrzeć powinna się policja, która rozstrzygnęłaby, czy uczestnik ruchu drogowego popełnił wykroczenie. Maciej Brzeziński zauważa również, że w trakcie interwencji kierujący Fordem "powinien zostać skierowany na badania psychologiczne". — Być może zostałby pozbawiony prawa do kierowania samochodem — zakończył.

Przeczytaj także: Zmieniali pasy ruchu co kilka sekund. Tak kończy się brawura

Internauci, którzy obserwowali zachowanie kierowców w przeszłości na tym odcinku drogi, twierdzą, że niektórzy faktycznie zachowują się niesprawiedliwie wobec stojących w korku. Wjeżdżają na pusty pas po prawej stronie, by wyprzedzić kilka pojazdów, a następnie "wpychają się" między samochody, dzięki czemu zyskują kilkadziesiąt metrów drogi.

"Szalona akcja" — brzmi jeden z komentarzy.

"Może był głodny?" — próbują żartować użytkownicy sieci.

"Jak dzieci" — czytamy.

Źródła: YouTube, STOP CHAM