Każdego dnia na ulicach można zobaczyć przykłady zachowań, które z kulturą jazdy nie mają nic wspólnego. Ba, wiele z nich to sytuacje skrajnie niebezpieczne, które stanowią zagrożenie życia dla innych uczestników ruchu. Kolejną już z takich sytuacji zarejestrował kierowca jadący drogą DK92 w pobliżu Wrześni. Z nagrania opublikowanego na youtubowym kanale "Stop Cham" wynika, że całe zajście miało miejsce 2 maja br.

Kierowca, który zarejestrował zdarzenie, w pewnym momencie zaczyna zjeżdżać na prawy pas, aby wyprzedzić jadącego lewym pasem kierowcę Mercedesa. Ponieważ tu jednak porusza się inny samochód, wraca na lewy pas i wtedy zaczyna się walka na drodze.

Kierujący Mercedesem najwyraźniej postanowił zostać drogowym szeryfem. Najpierw przyhamował i niemal zrównał prędkość z jadącym po prawej stronie pojazdem, a ułamek sekundy przyhamował jeszcze mocniej.

Gdy kierowca jadący z tyłu zaczął zjeżdżać na prawy pas, kierujący Mercedesem zajechał mu drogę i ostatecznie bez żadnego uzasadnienia zatrzymał się na drodze. Na filmie widać, jak prowadzący niemieckie auto na chwilę otwiera drzwi, a później odjeżdża.

Bez dwóch zdań w przypadku kierowcy Mercedesa możemy już mówić o agresji drogowej, co samo w sobie powinno być podstawą do przekazania sprawy na policję, a być może także do sądu. W wielu komentarzach opublikowanych pod nagraniem internauci sugerują, że kierującemu Mercedesem przydałby się "odpoczynek od prawa jazdy".