Niedawno opisaliśmy dopuszczony do jazdy po publicznych drogach latający samochód PAL-V Liberty, stworzony przez Holendrów. AirCar to z kolei dzieło słowackiej firmy KeinVision. Na filmie za sterami latającego samochodu zasiadł jej założyciel Stefan Klein.

Latające auto przekształca się w ciągu niespełna trzech minut z pojazdu drogowego w statek powietrzny. Prezentuje się nieźle zarówno na drodze, jak i w powietrzu, a cały proces przeobrażania się z samochodu w samolot odbywa się automatycznie i wygląda całkiem zgrabnie.

Latający samochód KleinVision mógłby zainteresować twórcę Tesli

AirCar pokazany na filmie jest pojazdem dwuosobowym, ale wizja Stefana Kleina jest jeszcze śmielsza. Firma gotowa byłaby stworzyć także wersję 4-osobową z dwoma rzędami foteli, wariant dwusilnikowy, a nawet latającą amfibię. KleinVision zachwala swój „samochodolot” nie tylko jako sprzęt przydatny do realizacji hobby, lecz także jako powietrzną taksówkę.

Pod filmem pojawił się komentarz użytkownika (Gadiel Philip) w formie rozmowy: KleinVision: Ostatnia generacja latającego samochodu... Elon Musk: Interesujące, za ie? KleinVision: Nie sprzedajemy jeszcze tego samochodu. Elon Musk: Nie samochód, firma.

Czyżby prorocze słowa? Komercjalizacja projektu latającego samochodu wiąże się z dużą inwestycją czasu i pieniędzy, bo wyzwaniem jest zarówno otrzymanie rejestracji drogowej, jak i uzyskanie certyfikatu bezpieczeństwa w ruchu lotniczym. Twórca Tesli by sobie w tym pewnie poradził, ale ekipa Stefana Kleina też może odnieść sukces. Trzymajmy kciuki za Słowaków i ich inżynierski majstersztyk, bo kto z nas nie chciałby polatać samochodem...