• Kobiety uczestniczą tylko w 38 proc. wypadków z udziałem aut osobowych, ale podczas wypadków drogowych odnoszą dużo poważniejsze obrażenia
  • Światowe badania pokazują, że panowie powodują wypadki 1,5 raza częściej niż panie, średnio jeden wypadek co 4,7 mln przejechanych kilometrów
  • Bezpieczniejszy styl jazdy większości kobiet to efekt braku chęci do podejmowania ryzyka i potrzeby wywoływania silnych doznań
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Chociaż w Polsce kobiety stanowią 52 proc. populacji i wśród kierowców posiadających prawo jazdy kat. B odsetek pań sięga 41 proc., to jako kierowcy uczestniczą w jedynie 38 proc. wypadków z udziałem aut osobowych — tak wynika z raportu opublikowanego przez Instytut Transportu Samochodowego (ITS). Co więcej, panie dużo rzadziej niż mężczyźni powodują wypadki, będąc pod wpływem alkoholu (8 proc. przypadków), a także tych powodowanych przekroczeniem dopuszczalnej prędkości (20 proc.).

Kobiety rzadziej powodują wypadki, ale odnoszą dużo poważniejsze obrażenia

I chociaż kobiety są ostrożniejszymi uczestnikami ruchu, to wcale nie oznacza, że są w pełni bezpieczne. – W 2021 roku w Polsce w wypadkach drogowych zginęło 530 kobiet (24 proc. ogółu), a 11 138 zostało rannych (42 proc. ogółu). Oznacza to, że co 5 ofiara śmiertelna wypadku i blisko co 2 osoba ranna była kobietą. Panie zdecydowanie częściej są poszkodowane w wypadku jako pasażerki lub osoby piesze a rzadziej jako kierowcy. Stanowią one 12 proc. ofiar śmiertelnych wśród kierowców, 44 proc. ofiar wśród pasażerów i 29 proc. ofiar wśród pieszych – mówi Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego ITS.

Ale okazuje się, że panie są bezpieczniejszymi kierowcami także wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę dane światowe. Badania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pokazują, że kobiety są mniej zagrożone śmiercią w wyniku wypadku drogowego niż mężczyźni, a samo ryzyko uczestniczenia w wypadku, odnosząc je do 1 kilometra podróży, jest w przypadku pań od dwóch do czterech razy niższe niż dla panów. Problemem jest jednak to, że m.in. ze względu na różnice w układzie kostnym, chociaż kobiety rzadziej są poszkodowane, to odnoszą dużo poważniejsze obrażenia. Sytuacji nie poprawia przy tym fakt, że większość testów, które mają oceniać bezpieczeństwo pojazdów i ich pasażerów, jako punkt odniesienia przyjmują jedynie modele przeciętnego mężczyzny, co zdaniem WHO powinno się zmienić i powinny zostać wprowadzone również manekiny uwzględniające ciało kobiety.

Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego ITS zauważa jednak, że nie tylko mężczyźni jeżdżą niebezpiecznie. Do podobnych zachowań dochodzi również w przypadku młodych kobiet, a panowie nie tyle jeżdżą gorzej niż panie, a po prostu szybciej, a to przekłada się na większe ryzyko wypadku drogowego. Z danych ITS wynika, że kobiety powodują jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, podczas gdy u mężczyzn taka sytuacja ma miejsce co 4,7 mln kilometrów (1,5 raczy częściej niż u pań).

Dalsza część tekstu pod podcastem:

Skąd się biorą różnice w zakresie prowadzenia pojazdów pomiędzy kobietami i mężczyznami?

W swoim raporcie ITS odnosi się także do samych różnic w zakresie umiejętności prowadzenia pojazdów przez kobiety i mężczyzn oraz samego zachowania na drodze przez jedną i drugą płeć. – Odmienna struktura mózgu kobiet i mężczyzn przekłada się na inny sposób przetwarzania informacji i reakcji. Badania potwierdzają, że dzięki wyższemu poziomowi estrogenu, który gwarantuje lepsze funkcjonowanie czołowych płatów mózgu, kobiety wypadają lepiej w testach pamięci przestrzennej, koncentracji, podzielności uwagi, a także — co istotne — znajomości przepisów. Sprawia to, że jeżdżą ostrożnie i częściej stosują się do kodeksu drogowego – mówi dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego. Warto przy okazji dodać, że nawet część pań negatywnie ocenia przesadnie pasywny lub zbyt agresywny styl jazdy innych kobiet.

Oczywiście są też aspekty, w których to mężczyźni są górą. Mowa o zadaniach, w których liczy się umiejętność operowania danymi przestrzennymi, a panowie mają lepsze wyczucie perspektywy i lepiej radzą sobie m.in. z czytaniem map. Ale testosteron, który w niektórych przypadkach na drodze jest pomocny, może również przyczyniać się do szybkiej jazdy i częstszego przekraczania prędkości. Potwierdzeniem może być struktura uczestników kursów zmniejszających liczbę punktów karnych, w których dominują panowie.

– Kobiety mogą być bezpieczniejszymi kierowcami niż mężczyźni, ponieważ rzadziej poszukują zachowań wywołujących silne doznania i zwykle wykazują niższą tendencję do podejmowania ryzyka. Zdając sobie sprawę z tego, iż zachowanie takie wymaga dużej odporności i niższej wrażliwości, rzadziej podejmują decyzje, które narażałyby je i innych uczestników ruchu na tak znaczne koszty emocjonalne – argumentuje dr Ewa Odachowska-Rogalska z ITS.