Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Kolejni Polacy chcieli urządzić wyścig po Słowacji

Kolejni Polacy chcieli urządzić wyścig po Słowacji

Jeszcze nie ucichły echa po śmiertelnym wypadku na Słowacji z udziałem polskich kierowców, urządzających sobie wyścig luksusowymi autami, a tymczasem kolejni „śmiałkowie” znad Wisły wpadli w ręce słowackiej drogówki. Tym razem kierowcy zdjęli ze swoich sportowych aut tablice rejestracyjne, szykując się do jazdy po tamtejszych drogach.

Polacy złapani przez słowacką policję
Polacy złapani przez słowacką policjęŹródło: Policie SR

Słowacka policja poinformowała na portalu społecznościowym, że złapała trzech Polaków, którzy mieli zamiar urządzić wyścig po publicznych drogach naszych południowych sąsiadów. Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że trzy samochody ze zdjętymi tablicami rejestracyjnymi przygotowują się do wyścigu po publicznej drodze na północnym-wschodzie Słowacji.

Polacy zatrzymani przez słowacką policję
Polacy zatrzymani przez słowacką policjęŹródło: Facebook

– Polacy zdjęli tablice z numerami rejestracyjnymi, aby nie można było ich zidentyfikować za pomocą systemu drogowych kamer - poinformowała na portalu policja.

Wszyscy kierowcy zostali ukarani mandatami. Niestety, to już kolejna tego typu akcja zorganizowana przez polskich kierowców na terenie Słowacji. W wrześniu ubiegłego roku grupa kilku luksusowych aut podczas wyprzedzania na wąskiej drodze doprowadziła do poważnego wypadku w okolicy Dolnego Kubina. Wypadek spowodowali Polacy, którzy ścigali się luksusowymi samochodami. Jedno z aut zderzyło się czołowo ze Skodą Fabią, którą podróżowała rodzina. Polacy ścigali się Porsche, Ferrari i Mercedesem lewym pasem, mimo ciągłej linii.

Sprawca wypadku, kierowca Porsche Cayenne, nadal znajduje się w Słowackim areszcie. Pozostała dwójka, która uczestniczyła w ulicznym wyścigu wyszła niedawno na wolność, ale nadal czeka na wyrok w tej sprawie.  

Powiązane tematy:WypadekPolicja
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków