Nie jest to tylko luźny pomysł. O tym, że przepisy pozwalające na konfiskatę auta pijanym kierowcom znajdą się w projekcie nowelizacji Kodeksu karnego poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. Wszystko wskazuje na to, że przepisy zaostrzające kary dla kierowców zostaną umieszczone w dwóch nowelach, jednej dotyczącej Kodeksu drogowego, a drugiej - Kodeksu karnego.

Zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym zaostrzają głównie kary za przekroczenie prędkości. W przypadku wykroczeń drogowych maksymalna wysokość grzywny wzrośnie z 5 tys. do aż 30 tys. zł. Z kolei z 1 tys. zł do 5 tys. zł (w przypadku zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł) zwiększy się też maksymalna wysokość grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym. Za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h mandat wzrośnie z kolei do 1,5 tys. zł, a recydywa w tej kwestii będzie już oznaczać karę 3 tys. zł!

Dowiedz się więcej: wyższe mandaty i dłuższa karencja punktów karnych już od grudnia

Rząd planuje też powiązanie wysokości stawek ubezpieczeń komunikacyjnych z liczbą punktów karnych i rodzajem popełnianych wykroczeń. Zmiany mają także dotyczyć samych punktów karnych, które po zmianie przepisów będą kasowane dopiero po upływie dwóch lat od dnia zapłaty grzywny.

Co z konfiskatą samochodu?

Wiadomo już, że zaostrzone zostaną także kary w przypadku prowadzenia auta po pijanemu lub pod wpływem narkotyków. Kierowcy będzie grozić za takie przewinienie nie tylko kara aresztu albo grzywna nie niższa niż 2,5 tys. zł. W przypadku pojazdu innego niż mechaniczny minimalna grzywna to tysiąc złotych. W przepisach ma jednak pojawić się jeszcze bardziej dotkliwa kara.

"W nowelizacji Kodeksu karnego konfiskata samochodu się znajdzie, tak jak była zapowiadana. W tej chwili jest dopracowywana, ponieważ jeszcze inne zmiany w Kodeksie karnym są planowane" – powiedział na konferencji rzecznik rządu, Piotr Müller.

Nie poznaliśmy jeszcze szczegółów dotyczących, w jakich konkretnych okolicznościach taka kara będzie zasądzana. Czy będzie uzależniona od np. liczby wydmuchanych promili, czy raczej spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości? Tego jeszcze nie wiadomo.