- Volkswagen chwali się, że Passat jako pierwszy model w swoim segmencie przekroczył próg 30 mln sprzedanych egzemplarzy
- Następna generacja modelu nie będzie już produkowana w Niemczech - powstanie w zakładach w Bratysławie wspólnie z kolejną generacją Skody Superb
- Obecnie Passat jest produkowany w 10 fabrykach na 3 kontynentach. Trafia na ponad 100 rynków
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Passat sedan? Nie, dziękuję. Wolę kombi albo SUV-a. Taką odpowiedź zapewne coraz częściej słyszą sprzedawcy w salonach Volkswagena nie tylko w Europie, ale także i po drugiej stronie oceanu. Jak donosi branżowy portal AutoNews pora pożegnać się z Passatem w tradycyjnym, trójbryłowym nadwoziu z charakterystyczną klapą bagażnika. Obecnie oferowany sedan nie doczeka się bowiem następcy oczekiwanego w 2023 roku. Kolejna wersja pojawi się już tylko jako kombi.
Decyzja o rezygnacji z nowego modelu w wersji sedan (jak dotąd jednak brak oficjalnego komunikatu koncernu) dotyczy nie tylko Europy. Także za oceanem starszy technologicznie Passat (budowany na innej platformie niż w Europie) nie doczeka się kolejnej generacji tradycyjnej limuzyny. Podobnie jak w Europie będzie dostępny jeszcze tylko przez najbliższe dwa lata. Na tym nie koniec niespodzianek. Próżno także wyczekiwać następcy modelu Arteon, czyli bardziej usportowionego i szlachetnego krewniaka Volkswagena Passata.
Zmiany w gamie modelowej wiążą się także z zupełnie nowymi planami produkcyjnymi. Po latach Passat znika bowiem z Niemiec (zakłady w Emden). Następna generacja wyjedzie już ze słowackich zakładów Volkswagena w Bratysławie (początkowo brano pod uwagę produkcję w Turcji) wspólnie z nową Skodą Superb. To konsekwencja reorganizacji związanej z elektryfikacją całej gamy aut. Passat musi bowiem ustąpić miejsca nowym autom elektrycznym z Volkswagenem ID.4 na czele (trwa przebudowa fabryki w Emden, by dostosować ją do produkcji elektryków).
Cięcia w gamie nie dotyczą tylko Volkswagena. Z sedanami klasy średniej żegna się także m.in. Ford, a wcześniej w Europie zrobiły to Honda, Nissan czy Opel i Skoda. Koncerny zmagają się bowiem ze zmianą zainteresowań współczesnej klienteli. Nabywcy flotowi chętniej wybierają bowiem kombi czy SUV-y. Podobnie jest w przypadku osób prywatnych. Sporą konkurencję dla takich modeli jak Passat sedan stanowi także rosnący segment premium, czyli takie auta jak m.in. Audi A4, BMW serii 3 czy Mercedes Klasy C. Mimo pandemii chętnych na bardziej prestiżowe wersje dalej nie brakuje.
Popyt na sedany maleje na całym świecie. W zeszłym roku sprzedano łącznie 18,85 mln sztuk (dane Jato Dynamics). Oznacza to spadek o 7 proc. (w 2018 sprzedano 20,2 mln sztuk). Największy wpływ miały na to Chiny (ponad 51 proc. globalnej sprzedaży to rynek chiński). W USA (drugi co do wielkości rynek świata) w ciągu ostatniej dekady udział sedanów zmalał z 39 proc. do 22 proc. Europa znalazła się na trzecim miejscu wspólnie z Ameryką Łacińską. Oba regiony odnotowały wynik po 6 proc. udziałów.
To najprawdopodobniej ostatnia generacja Passata w wersji sedan. Według informacji AutoNews następca będzie już tylko jako kombi.
Kombi cieszy się dużym powodzeniem od lat (choć w pierwszej generacji nie było tak popularne jak obecnie). I to na tyle, że jako jedyne zostaje w gamie. B8 doczeka się bowiem następcy tylko w bardziej praktycznej odmianie. Sedan zniknie z oferty nie tylko w Europie, ale i w USA.
Pierwsza generacja wyróżniała się imponującą gamą nadwoziową. Do wyboru były wersje nie tylko czterodrzwiowe czy pięciodrzwiowe, ale także tylko z jedną parą drzwi. Miłośnicy modelu chwalą się, że Passat jest pierwszym na świecie seryjnie produkowanym autem z plastikowym zbiornikiem paliwa.
Jeden z najpopularniejszych modeli koncernu. Utrzymał się bowiem w produkcji aż do 2012 roku (Chiny), długo po tym jak zniknął z oferty Volkswagena w Europie.
Kombi doczekało się nawet odmiany z napędem na 4 koła. Tradycyjnie określano je nazwą Syncro.
Przed laty jeden z najchętniej sprowadzanych używanych modeli do Polski. W porównaniu z poprzednikiem zabrakło odmiany pięciodrzwiowej (fastback). Konstrukcja powstała na bazie zmodyfikowanej wersji platformy wykorzystanej m.in. w Golfie II.
Najmocniejszy wariant czyli słynne VR6 z 2,8 l o mocy ponad 170 KM.
To właściwie dość poważna modernizacja modelu B3 niż zupełnie nowa konstrukcja. Poprawiono poziom bezpieczeństwa czy zmodyfikowano wnętrze. W gamie silników debiutuje słynny silnik 1,9 TDI.
Debiut w 1996 roku. To już zupełnie nowa konstrukcja spokrewniona z Audi A4 B5.
Wersja po liftingu (debiut pod koniec 2000 roku). Łatwo poznać ją po zupełnie nowym przodzie. Pod maską debiut potężnego W8 o pojemności 4 litrów i mocy 275 KM.
Debiut w 2005 roku (lifting 5 lat później). Pod maską debiutuje 2.0 TDI, które stało się prawdziwym utrapieniem przez kilka kolejnych lat.
Odmiana CC (na zdjęciu wersja przed liftingiem), czyli bardziej usportowiony Passat z obniżonym nadwoziem. Następcą stał się Arteon.
Powtórka z rozrywki. Volkswagen funduje modernizację i sięga po oznaczenie nowego modelu. Jedną z nowości jest uterenowiony Alltrack.
Nowy model powstał na platformie MQB, na której zbudowano m.in. Golfa 7, trzecią generację Skody Octavia czy Audi A3.