Auto Świat Wiadomości Aktualności Królowie kompaktów

Królowie kompaktów

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Przez lata najlepiej sprzedającymi się pojazdami były auta małe. To one "robiły" duży obrót koncernom motoryzacyjnym.

Może nie widać tego na każdym kroku, ale generalnie Europa się bogaci, klienci mają coraz wyższe wymagania. Samochody ewoluują - Polo na początku swojej kariery w 1975 roku było naprawdę małym autem miejskim. Obecnie produkowany model ma już wymiary pierwszej generacji Golfa - samochodu, który z założenia był autem przeznaczonym dla 4-osobowej rodziny. Ten sam los podzieliły kompakty - samochody, od których wymaga się dziś znacznie więcej niż tylko w miarę wygodnej jazdy na krótkich dystansach. To auto musi poradzić sobie nie tylko z dużymi zakupami pod koniec tygodnia, ale także z urlopowym wyjazdem. Koncerny samochodowe wyścig o klienta doprowadziły niemal do granic absurdu. Klasyczne podziały między segmentami ulegają zatarciu. Powstałe z kompaktów minivany już niedługo mogą zostać pozbawione jakiegokolwiek sensu - obecne kompakty są już teraz dużo wyższe od swoich poprzedników, co pozwala przy długości pojazdu 4,1-4,2 metra stworzyć wygodne miejsce do podróżowania dla kilku osób. Nowa generacja (piąta) Golfa zadebiutuje na rynku pod koniec 2003 roku. Niewykluczone jednak, że wcześniej, bo już pod koniec tego lub na początku przyszłego roku, "na salony" trafi... Golf w wersji minivana. Czyżby Wolfsburg wybrał własną drogę i nie poddał się ogólnym wzorcom? Nie do końca. Firma chce, aby ta odmiana była próbą generalną przed kompaktem. Nowy Golf V zgodnie z naj-nowszymi trendami projektantów będzie o 6 cm dłuższy, rozstaw osi zostanie powiększony o 10 cm. W bagażniku zmieści się dodatkowo niewielka walizka (+15 litrów). "Wolfsburczyk" doczekał się także pełnego niezależnego zawieszenia - koniec z tylną skrętną belką! Standardowo pojazd zostanie wyposażony w 6 poduszek powietrznych. Trzonem jednostek napędowych bedą silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem FSI - 1.4 (68 KM), 1.6 (115) oraz 2.0 (150). Oprócz tego diesle: 1.5 (150 KM) oraz 2.5 (180). W sumie planuje się 11 wersji silnikowych. Pod-stawową skrzynią biegów będzie 6-stopniowa przekładnia manualna (opcjonalnie skrzynia bezstopniowa CVT). Najnowsza generacja Golfa ma być tańsza od obecnie sprzedawanej o 500 euro. Konkurentem Volkswagena z własnego, niemieckiego podwórka jest trzecia generacja Astry. Niestety, już na wstępie wydaje się, że Astra będzie miała utrudniony start - sprzedaż najgroźniejszego rywala, Golfa, rozpocznie się tuż po salonie frankfurckim, nowa Astra pojawi się na rynku najprawdopodobniej dopiero na początku 2004 roku. A co szykują dla nas inży-nierowie GM-u? Względy oszczędnościowe zadecydowały jedynie o modyfikacji, a nie całokowitej zmianie płyty podłogowej, która ma po-służyć za podstawę Astry III. Tak więc auto będzie jeździć na starym, nieznacznie tylko zmodernizowanym zawieszeniu. Designersko Astra ma reprezentować nowy styl Opla, którego przedstawicielem jest Vectra - samochodu optycznie dość ciężkiego, ale też nie pozbawionego swego rodzaju dynamizmu i przede wszystkim wzbudzającego zaufanie. W stosunku do poprzednika zwiększy się rozstaw osi (o prawie 5 cm). Pod względem wyposażeniowym Opel chce położyć nacisk na bezpieczeństwo - obok standardowych 6 poduszek dostępne będą także airbagi chroniące kolana kierowcy. Kolejny kompakt już teraz zmienił swoje oblicze. Nowe Renault Mégane nie weszło co prawda jeszcze do sprzedaży, ale mieliśmy okazję zaprezentować na naszych łamach produkcyjną wersję tego samochodu (w 29 nr. AŚ). Dla przypomnienia więc: nowy Mégane nie jest tak wysoki jak Peugeot 307, a jego płyta podłogowa to efektem współpracy z Nissanem. Do napędu posłuży 5 jednostek (od 80 do 136 KM), w tym dwa diesle. Sprzedaż rozpocznie się już w listopadzie br. Kolejną gwiazdą na firmamencie klasy jest Ford Focus - samochód, który początkowo ze względu na swój nietypowy i bardzo nowatorski wygląd miał pewne problemy ze sprzedażą. Klienci dostrzegli jednak niepodważalne zalety auta i w zeszłym roku na całym świecie firma pobiła rekord - Focus wyprzedził VW Golfa o ponad 100 tys. aut. Co nowego szykują konstruktorzy z Kolonii? Następna generacja Focusa powstanie na całkowicie nowej platformie powstałej we współpracy z Volvo (któremu przyświecały względy bezpieczeństwa) oraz Mazdą (odpowiedzialną za elektronikę i skrzynie biegów). Analogicznie do Golfa auto najpierw ukaże się jako kompaktowy van Fusion (w połowie 2003 roku). Wnętrze Focusa ma łatwo poddawać się wszelkim aranżacjom. Samochód będzie wytwarzany nie tylko jako van oraz 3- i 5-drzwiowy hatchback, ale również jako coupé-cabrio (podobne do Peugeota 206 CC), sedan oraz kombi. W przypadku kokpitu Ford zapowiada prawdziwą rewolucję - znacznie lepsze materiały wykończeniowe oraz zupełnie inne podejście do koncepcji deski rozdzielczej. Wszystkie wersje Focusa będą napędzane tymi samymi silnikami: 1.6 (100 KM), 1.6 ze zmiennymi fazami rozrządu VVT (110), 1.8 VVT (120), dieslowskimi 1.6 TDCi (90 i 110 KM), 2.0 TDCi (135). Nowy Focus będzie także dostępny w wersjach usportowionych - ST i RS (od 173 do prawdopodobnie 250 KM). Samochód ma mieć w standardzie m.in. układ stabilizacji toru jazdy ESP, 6 poduszek powietrznych. Cena nowego Focusa wzrośnie w stosunku do obecnie produkowanej wersji o kilka procent (3-5). Bardzo odważny krok chce uczynić BMW. Popularność mercedesowskiej klasy A zdecydowała, że również bawarski koncern będzie produkować "samochód dla ludu". Najmniejsza "trójka" stanowiąca podstawę sprzedaży "bawarczyków" nawet w najmniejszej wersji Compact nie mogła nigdy sprostać takim wyzwaniom z powodu ceny. Od 2003 roku wszystko ma ulec zmianie. Pod koniec roku ruszy seryjna produkcja "jedynki". Za podstawę do budowy auta posłuży płyta podłogowa następnej generacji typoszeregu "trójki". Samochód ma być produkowany w kilku odmianach karoseryjnych: jako 3- i 5-drzwiowy liftback, usportowione kombi (Sports Tourer), coupé, M1 (odmiana sportowa), Z1 (roadster) oraz kabriolet. Z nową "trójką" auto podzieli się nie tylko płytą podłogową - w grę wchodzą także silniki, skrzynie biegów oraz cała elektronika sterująca pracą najważniejszych urządzeń pokładowych (np. ABS-u czy ESP). Do napędu początkowo posłużą 4 motory: benzynowe 1.6, 1.8 oraz 2 litry i 2-litrowy diesel. W późniejszym terminie planuje się przebudować silniki benzynowe na bezpośredni wtrysk paliwa. Wersja na Stany Zjednoczone zostanie wyposażona w rzędowy silnik 6-cylindrowy. Rozpoczęcie produkcji "jedynki" to kres ery Compacta - ten model zostanie wycofany ze sprzedaży. Wytwarzaniem nowego modelu najprawdopodobniej zajmie się fabryka w Regensburgu, ale niewykluczone też, jeśli popyt ukształtuje się na odpowiednio dużym poziomie, że pojazd będzie zjeżdżał z taśm produkcyjnych nowej fabryki w Lipsku. Ostatni z prezentowanych przez nas samochodów jest otoczony najściślejszą tajemnicą. Mitsubishi nie zdecydowało się ujawnić, czy model widoczny obok będzie następcą Colta. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że auto, którego produkcja do spółki ze Smartem ruszy w 2004 roku w Holandii, jest bardzo do CZ2 podobne. Jeśli tak rzeczywiście się stanie, trzeba przyznać, że Mitsubishi zrobiło ogromy krok naprzód. Do tej pory auta tej marki uchodziły raczej za mało interesujące z designerskiego punktu widzenia, teraz Japończycy chcą naśladować impulsywnych Włochów, których samochody, jak np. Alfa Romeo 147, są przepełnione emocjami. Na razie następca Colta bazuje na technice Space Stara, ale już dziś wiadomo, że trwają prace nad nową platformą. Elementem, któremu podporządkowano niemalże wszystkie zabiegi stylistyczne, jest logo firmowe (z tyłu i przodu). Garb na przedniej masce, wlot powietrza do chłodnicy - to wszystko wygląda tak, jakby wychodziło z promieniującego znaku firmowego. We wnętrzu bardzo nowocześnie - jak na przyszłe auto produkcyjne chyba nawet za bardzo, co sugeruje, że w salonach zobaczymy coś zupełnie innego. Brak dźwigni zmiany biegów (zastąpiło ją olbrzymie pokrętło na panelu środkowym) wraz z dziwacznie, choć nie bez wdzięku "stojącymi" wskaźnikami za kołem kierownicy sprawiają, że w najnowszym Mitsubishi nie czujemy się jak w nudnym "japończyku". Samochód mają napędzać silniki benzynowe i wysokoprężne, 3- i 4-cylindrowe z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Odmiana usportowiona otrzyma jednostkę 1,5 litra z turbosprężarką, o mocy 170 KM.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: