Ksiądz jednej z parafii w gminie Kleczew został zatrzymany w piątek 16 sierpnia ok. godz. 11. na ul. Kościelnej w Kleczewie. Dalszą jazdę uniemożliwili mu pozostali uczestnicy ruchu drogowego oraz przechodnie, których zaniepokoił widok samochodu jadącego "zygzakiem". Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy przebadali alkomatem kierowcę Skody.
Ksiądz prowadził auto pod wpływem alkoholu. Zatrzymali go mieszkańcy
Okazało się, że podejrzenia mieszkańców się sprawdziły — proboszcz miał w wydychanym powietrzu blisko trzy promile alkoholu. "Badanie alkomatem wykazało, że kierowca rzeczywiście jest nietrzeźwy" — przekazała Sylwia Król z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koninie w rozmowie z portalem przegladkoninski.pl.
Sprawdź: Pijany ksiądz zasnął podczas pogrzebu. Szokujące wyznanie Ewy. "Ma na sumieniu znacznie więcej"
Zatrzymany ksiądz stracił prawo jazdy, a policja wszczęła postępowanie w kierunku prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego za czyn ten grożą nawet trzy lata więzienia. Sprawą zajmie się sąd.
Ksiądz prowadził pod wpływem alkoholu. Prymas wysyła go na leczenie
W sprawie pijanego księdza interweniowała także gnieźnieńska kuria. Jak przekazał przegladkoninski.pl, proboszcz zostanie wysłany na leczenie. "W tym czasie przebywać będzie na urlopie zdrowotnym" — powiedział portalowi rzecznik prasowy archidiecezji gnieźnieńskiej.
Zobacz: Pijany ksiądz zasnął w trakcie pogrzebu. Mieszkańcy: bardzo dobry człowiek... tylko chleje
W trakcie nieobecności proboszcza administratorem parafii zostanie ks. Henryk Kaczmarek, wicedziekan dekanatu kleczewskiego. "Czas urlopu zdrowotnego proboszcza na pewno potrwa kilka tygodni" — dodał rzecznik, cytowany przez przegladkoninski.pl.