Obwodnica Kutna (woj. łódzkie) po weekendowej ulewie znalazła się całkowicie pod wodą. Intensywne opady doprowadziły do zablokowania DK 60. Woda stała tam przez wiele godzin, więc obwodnica zaczęła być przejezdna dopiero w poniedziałek 22 sierpnia. Sytuację w nietypowy sposób postanowiła wyśmiać ekipa pomocy drogowej.
Przepłynęli pontonem po zalanej obwodnicy Kutna
Na profilu PanoramaKutna.pl na Facebooku pojawiło się nagranie, na którym widać dwóch mężczyzn przemierzających zalaną obwodnicę na DK 60 pomarańczowym pontonem. "W związku z zaistniałą sytuacją postanowiliśmy wprowadzić rejsy między Łąkoszynem a [ul. Stefana – red.] Batorego" – wyjaśnił żartobliwie Artur Woźniak z Ratownictwa Drogowego BFC Kutno, zacytowany przez serwis PanoramaKutna.pl.
Wspomniany przez niego Łąkoszyn znajduje się na południu Kutna, a ul. Stefana Batorego przebiega przez centrum miasta. Sytuacja może i rzeczywiście byłaby zabawna, gdyby nie fakt, że we wtorek 23 sierpnia w tym samym miejscu na obwodnicy znów zaczął tworzyć się "wodospad". W czym leży przyczyna?
– Mamy w tym miejscu przepompownię, która bez większych problemów radzi sobie z naturalnymi opadami deszczu i wodą, która pozostaje na drodze. Wówczas pompy działają bez zarzutu. Ale jest inny problem, bowiem w okolicy ogródków działkowych przekopane zostały pewnego rodzaju odpływy wzdłuż torów i stamtąd woda przelewa się z góry na drogę. To jest na terenie PKP i już interweniowaliśmy, ale ponowimy interwencję. Będziemy też zawiadamiać o sprawie Wody Polskie – wytłumaczył serwisowi PanoramaKutna.pl Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału GDDKiA.
Zdjęcia dzięki uprzejmości serwisu PanoramaKutna.pl.