W poniedziałek 25 lipca doszło do bardzo nietypowego zdarzenia drogowego na autostradzie A12 w pobliżu miejscowości Reeuwijk. Na poboczu drogi wylądował bowiem zestaw składający się z wojskowej ciężarówki DAF XF95 6x4, niskopodwoziowej naczepy i znajdującego się na niej czołgu Leopard 2A4.

Ciężarówka przebiła się przez bariery energochłonne i ekrany dźwiękochłonne. Według holenderskiej żandarmerii wojskowej winnym całemu zdarzeniu jest prawa przednia opona, która pękła podczas jazdy. Niestety ważący 70 ton zestaw w tej sytuacji był nie do opanowania.

Sam wypadek był jednak dopiero początkiem problemów, ponieważ cały transport nie mógł pojechać dalej o własnych siłach, a holowanie było wykluczone. Do usunięcia skutków tego zdarzenia trzeba było więc wykorzystać żurawie samobieżne, które najpierw przeniosły 55-tonowy czołg na inną naczepę, a następnie podobny zabieg musiały zrobić zarówno z samym ciągnikiem, jak i naczepą. Utrudnienia na drodze trwały więc kilka godzin. W zdarzeniu lekko ucierpiał kierowca, doznając urazu głowy. Pomoc została mu udzielona na miejscu wypadku.

Transport jechał z Wassenaar do Amersfoort w celu przeprowadzenia planowej konserwacji Leoparda. Transportowi towarzyszyło 3 żandarmów na motocyklach. Sprawa jest teraz dokładnie wyjaśniana przez żandarmerię wojskową.