Hala wystawowa wypełniona była praktycznie po brzegi, co potwierdza opinię, że polski rynek należy nie tylko do największych na świecie, ale i niezwykle atrakcyjnych. Po naszych drogach jeżdżą obecnie 2,2 mln pojazdów zasilanych autogazem, którego cena stale oscyluje w okolicach 50% ceny benzyny. Jest to mocny bodziec do rozwoju branży autogazu na naszym rynku.

Sekwencje na topie

Podczas targów GasShow, największą grupę prezentowanych instalacji gazowych stanowiły montowane obecnie bezobsługowe systemy sekwencyjnego wtrysku gazu, które mają się dobrze i wciąż wiodą prym w ofertach firm zarówno polskich, jak i zagranicznych, rozwijając się przede wszystkim w kierunku kompatybilności z diagnostyką pokładową (OBD), łatwości obsługi i kalibracji oraz upraszczania systemów dla modeli mniej wymagających (podstawowe sterowniki do samochodów z silnikami 3- i 4-cylindrowymi). Nowości w tej kategorii przedstawili: Auto Gaz Śląsk (Tartarini Evo 01), Lovato (Easy Fast), Landi Renzo (Omegas Evo), Stefanelli (SiS Plus), Lecho (Sec Eco), Europegas (Oscar-N OBD CAN), AC ( Stag 300 ISA 2 i Stag 4 Plus) i Eko Alma (ESGI-OBD). Pokazano również produkty już znane: serię sterowników LPGTech (w wersjach 104, 204, 316 i 516), Versus (SGI), Lovato (Smart), Lecho (Sequel i Mini Sec), GFI Control Systems (na stoisku Auto Gaz Holandia) czy App Studio (Agis/Altis).

LPG dobre do silników DI

Coraz więcej nowych samochodów wyposażonych jest w nowoczesne silniki z wtryskiem bezpośrednim (np. montowane w Skodach i VW silniki TSI ). Równocześnie, własne prace badawcze i konstrukcyjne nad instalacjami do takich jednostek napędowych prowadzą producenci systemów LPG (czasem wespół z producentami samochodów, którzy montują instalacje autogazu na taśmie produkcyjnej lub u dealera). Efektem są oferowane już na rynku, gotowe rozwiązania. Wszystko wskazuje na to, że w tym kierunku podążać będzie branża LPG w najbliższych latach. Systemy do takich silników można było zobaczyć na stoiskach polskich producentów: produkcyjną wersję Staga 400 DPI pokazała białostocka firma AC, Elpigaz z Pomorza oferował znany już system Stella 4DPI, zaś AG Centrum zaprezentowało prototypowy jeszcze sterownik o wciąż nieustalonej nazwie handlowej. Na bardzo dużym stoisku, włoski potentat Landi Renzo pokazał Omegas Direct, zamontowany w niepozornej Skodzie Octavii, za to w "soczystej" odmianie RS z dwustukonnym silnikiem 2,0 TSI. Wszystkie te rozwiązania bazują na filozofii dotrysku benzyny podczas jazdy na gazie, w celu schłodzenia i ochrony wtryskiwaczy benzynowych zamontowanych w komorach spalania. Odmienną koncepcję przedstawiło holenderskie Vialle, którego system LPdi opiera się na wysokociśnieniowej pompie LPG oraz wtrysku gazu w fazie ciekłej przez fabryczne wtryskiwacze benzynowe. Wedle podobnych reguł jak LPdi działa także Direct Liqui Max, pokazany na stoisku holenderskiego Prinsa - odwiecznego konkurenta Vialle.

Diesle na gazie

Systemy gazodieslowskie to najliczniej reprezentowana grupa tegorocznych nowości wśród układów LPG i CNG. Widać, że producenci przygotowują się do nowego rozdania i wkroczenia na nieodkryte dotąd tereny, czyli pogodzenia zwolenników autogazu z fanami diesli, stojących w zasadzie od zawsze w opozycji. Próbne lub ostateczne wersje instalacji dodających propan-butan lub gaz ziemny do oleju napędowego zaprezentowały więc AC (Stag Diesel do adaptowania jednostek wysokoprężnych - wciąż badawczy, choć pokazany już drugi rok z rzędu) oraz takie firmy, jak: AG Centrum, Europegas, Elpigaz czy wkraczające na poważnie na polski rynek Vialle. Firma ta - swoim zwyczajem - oparła nowe rozwiązanie, nazwane LPdm, na technologii wtrysku gazu w fazie ciekłej.

Samochody na GasShow

Targi nie zasługiwałyby chyba na słowo "show" zawarte w nazwie, gdyby produktom nie towarzyszyły widowiskowe samochody. Zaparkowane przed halą targową Porsche Cayenne Turbo S z silnikiem o mocy 500 KM (prywatnie własność trzykrotnego mistrza Polski w wyścigach na 1/4 mili) i Jeep Grand Cherokee V8 5,7 Hemi czy brylująca na stoisku Lovato Toyota Land Cruiser z silnikiem V6 ze zmiennymi fazami rozrządu udowadniały, że instalacje LPG sprawdzają się znakomicie w dużych samochodach o pokaźnym apetycie na paliwo. Skoda na stoisku Landi Renzo wskazywała z kolei na możliwość adaptacji nowoczesnych, wymagających aut oraz zaangażowanie i rolę włoskiego producenta na rynku pierwszych montaży (fabrycznych lub w serwisie dealerskim), choć akurat przedstawionej tu wersji RS nie kupimy w Polsce prosto z salonu. Jest za to Octavia 1,4 TSI z systemem Omegas Direct. Pojawiły się i inne samochody z jednostkami z bezpośrednim wtryskiem paliwa - kolejna Octavia TSI u Vialle czy Audi Q5 u AC - lub dieslowskimi adaptowanymi na zasilanie gazowe: VW Transporter z układem DegaMix Elpigazu, Ford Transit z LPdm produkcji Vialle oraz BMW 535d GT na stoisku AG Centrum. Na entuzjastów egzotycznego na naszych drogach CNG czekał VW Caddy Maxi EcoFuel z fabryczną instalacją sprężonego gazu ziemnego, obok którego prezentowano przydomowe sprężarki do tankowania aut gazem ziemnym oraz Fiat Doblo z silnikiem Diesla poddany konwersji na CNG przez białostockie AC.

Zbiorniki i akcesoria

Nieodłącznym atrybutem instalacji gazowej są zbiorniki, a na tym polu jesteśmy potęgą na skalę światową. W Słupsku działa firma Stako, która jest liderem w produkcji zbiorników LPG i dynamicznie rozwija technologię kompozytowych zbiorników CNG . Na jednym z największych na GasShow stoisk pokazano m. in. zespół autobusowych zbiorników CNG oraz ciekawe rozwiązania technologiczne zbiorników LPG. Wspomnieć należy, że Stako dostarcza swoje produkty na pierwsze montaże takim światowym potentatom jak Grupa VW czy Maruti Suzuki w Indiach. Mimo że od premiery upłynęło już trochę czasu, wciąż duże zaciekawienie zwiedzających  wzbudzają zbiorniki dużej pojemności (do 545 litrów) z gorlickiego PolmoConu (należącego obecnie do Elpigazu), dedykowane do samochodów użytkowych czy silników stacjonarnych. Na GasShow nie zabrakło także pozostałych producentów krajowych: Bormechu, GZWM czy Irene. Ścieżki na polskim rynku przeciera także turecki producent zbiorników, Tugra Makina. Do Warszawy przyjechali również producenci zbiorników CNG: Vitkovice Milmet czy Ragasco z Norwegii. O polski rynek samochodowych filtrów gazowych konkuruje nieustannie (także podczas GasShow) czterech producentów: Certools, Filgaz, MMC Filter i ZWM Czaja, których produkcja pokrywa w całości potrzeby rynku. Interesujący trend zaznaczył się w dziedzinie akcesoriów do samochodowych instalacji gazowych. Oglądane jeszcze niedawno tylko na stoiskach branżowych hurtowni lubryfikatory to dziś pełnoprawne produkty, wystawiane na odrębnych, obszernych stoiskach. Obecność marek Flashlube, JLM, ERC czy V-Lube pokazuje, że dodatkowe środki smarująco-ochronne dla silników zasilanych gazem płynnym to dziś więcej niż chwilowa moda.

Targi GasShow, oprócz imprezy wystawienniczej, są również miejscem dodatkowych wydarzeń. W tym roku zorganizowano cykl prezentacji prowadzonych w formie szkoleń, które miały na celu pokazanie rozwiązań i produktów w ofercie biorących w nich udział firm. Każda z nich zaprezentowała nowe rozwiązania, które miały premierę lub były prezentowane właśnie podczas targów GasShow. Prezentacje wpisują się w coraz silniejszy trend edukacji i podnoszenia jakości usług w branży autogazu. Wszyscy producenci podkreślali, że do pełnego zadowolenia klienta konieczny jest profesjonalny montaż i obsługa systemów autogazu. Nic tak nie szkodzi wizerunkowi LPG jak błędy montażowe i przypadkowy dobór komponentów instalacji gazowych. Z tego powodu, większość producentów tworzy obecnie własne sieci warsztatów autoryzowanych, zdolnych nie tylko osiągnąć, ale i utrzymać wysoki poziom usług.

Choć dwie edycje to jeszcze niewiele, by mówić o tradycji, wygląda na to, że GasShow ma szansę stać się barometrem trendów panujących w polskiej i europejskiej branży autogazu.