Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Mam nadzieję, że Łukasz Żak nie dostanie zarzutu zabójstwa. To mogłoby pogrążyć prokuraturę [KOMENTARZ]

Mam nadzieję, że Łukasz Żak nie dostanie zarzutu zabójstwa. To mogłoby pogrążyć prokuraturę [KOMENTARZ]

Podobno Łukaszowi Żakowi grozi 12 lat więzienia. To nieprawda. Grozi mu znacznie więcej. W tej sprawie trudno kierować się chłodnymi kalkulacjami, ale to jest właśnie zadanie prokuratury. Ludzkie poczucie sprawiedliwości każe wytoczyć przeciw Żakowi najcięższe oskarżenia, ale później trzeba je udowodnić przed sądem. Właśnie dlatego zarzut zabójstwa może być bardzo ryzykowny, mimo że trudno inaczej nazwać to, co wydarzyło się na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie.

Poszukiwany domniemany soprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Żak zatrzymany
Poszukiwany domniemany soprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Żak zatrzymanyŹródło: Shutterstock / FotoDax/Policja
  • Kodeks karny był w ostatnim czasie wielokrotnie modyfikowany, a kary grożące m.in. sprawcom wypadków zostały znacząco podwyższone
  • Kary grożące kierowcom, którzy zbiegli z miejsca wypadku, są wyższe, niż niektórzy uważają
  • Ogromnym problemem polskiego wymiaru sprawiedliwości jest natomiast przepływ informacji. Gdyby było inaczej, Łukasz Żak już dawno siedziałby w więzieniu

Czy Łukasz Żak, który - jak wynika z ustaleń prokuratury - prowadził auto i w skandalicznych okolicznościach zabił jedną osobę oraz poważnie ranił trzy inne, powinien odpowiadać za zabójstwo, a nie za wypadek drogowy, jeśli faktycznie feralnej nocy był kierowcą? To pytanie stawia wiele osób oburzonych nie tylko okolicznościami wypadku, lecz także postawą sprawcy oraz jego towarzyszy po fakcie. Czy to możliwe, skoro polskie przepisy nie znają definicji zabójstwa drogowego? Chciałbym uspokoić wszystkich, którzy domagają się adekwatnej kary: nie ma potrzeby kombinować i w ogóle nie potrzebujemy w Kodeksie karnym takiej figury retorycznej jak zabójstwo drogowe. Wystarczy, jeśli organy ścigania i sądy wykorzystają te możliwości, które są dostępne już dziś.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Kara za zwykły wypadek może być bardzo łagodna

Każdemu może zdarzyć się spowodowanie wypadku – kto wjechał samochodem w cudzy zderzak albo zarysował czyjeś auto na parkingu, ten wie, że wystarczy chwila nieuwagi. A gdyby zamiast plastikowego zderzaka cudzego auta w tym miejscu był człowiek?

Z tego względu przedział kary, jaką można dostać za spowodowanie wypadku, jest dość szeroki. Za zabicie człowieka samochodem można dostać od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś spowodował wypadek nieumyślnie, ma duże szanse dostać wyrok w zawieszeniu, co jest zupełnie słuszne. Po co wsadzać do więzienia kogoś, kto z premedytacją nikogo by nie skrzywdził? W jaki sposób kara więzienia mogłaby go naprawić?

Zupełnie inaczej jest jednak w sytuacji, gdy dochodzi do zdarzenia takiego jak na warszawskiej Trasie Łazienkowskiej.

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji