Mazda trzyma się swoich przekonań i nie zamierza odpuszczać w kwestii spalinowych jednostek napędowych oraz technologii silnika rotacyjnego. Jak oficjalnie poinformował japoński producent, zostają przyspieszone prace badawczo-rozwojowe nad silnikami Wankla. Ma to na celu dostosowanie tego rodzaju silnika do obecnych przepisów, by był neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla. By przyspieszyć cały proces rozwoju, 1 lutego 2024 r. przywrócono "Grupę rozwoju silników rotacyjnych", która została zamknięta w 2018 r.

Rotacyjny silnik, jako generator Foto: Mazda
Rotacyjny silnik, jako generator

Kolejny model z Wanklem już jest i będzie więcej

Mazda jednak już wprowadziła nowy samochód z takim silnikiem – model MX-30 R-EV. Tam jednak jest to generator prądu i nie służy do napędzania kół. Taką rolę będą miały rozwijane konstrukcje w odrodzonej grupie rozwojowej.

Za opracowanie nowych jednostek będzie 36 inżynierów. Zadanie jest naprawdę trudne, ale osoby, które znajdują się w jednostce do spraw silników rotacyjnych, przez ostatnie lata brały udział w opracowywaniu klasycznych jednostek napędowych. Celem Mazdy jest zatem nie tylko uratowanie silnika spalinowego i silnika Wankla, ale także sprawienie, że będzie neutralny pod względem emisji zanieczyszczeń. Dodatkowo mają "dostarczać radość z jazdy", czego zapowiedzią może być Mazda Iconic SP, którą już opisywaliśmy.