- Mieszkańcy Zandvoort w Holandii znaleźli sposób na ograniczenie ruchu turystycznego w swojej dzielnicy
- Zgłaszali w aplikacjach nawigacyjnych, że ulice są zamknięte, co zmieniało trasy kierowców
- Działania te zmusiły lokalne władze do wprowadzenia nowych oznaczeń drogowych
Zandvoort, liczące blisko 17 tys. mieszkańców miasteczko położone nad Morzem Północnym, na co dzień uchodzi za spokojne miejsce. Jednak w weekendy ulice zalewają tłumy turystów, co staje się poważnym problemem dla lokalnej społeczności. Największe utrudnienia odczuwają mieszkańcy dzielnicy Parkbuurt, przez którą aplikacje nawigacyjne prowadziły kierowców najkrótszą trasą nad morze.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Tej funkcji bardzo brakowało w Yanosiku. Jeszcze lepiej ostrzeże przed policją. Jest aktualizacja
W efekcie w weekendy ulice Parkbuurt były przepełnione samochodami, których kierowcy często ignorowali przepisy i parkowali w niedozwolonych miejscach. Mieszkańcy zaczęli mieć trudności ze znalezieniem miejsc parkingowych dla własnych pojazdów. Wielokrotnie zgłaszali problem lokalnym władzom, jednak nie doczekali się skutecznej reakcji.
Sprytna inicjatywa mieszkańców
Zdesperowani mieszkańcy postanowili działać na własną rękę. Jak informuje Spidersweb, wielu z nich zaczęło zgłaszać w aplikacjach nawigacyjnych, że ulice w ich dzielnicy są zamknięte. W rezultacie Google Maps faktycznie oznaczyło te drogi jako niedostępne, kierując ruch samochodowy na inne osiedla. Mieszkańcy powtarzali ten manewr w każdy weekend, aby ograniczyć napływ przyjezdnych i poprawić komfort życia w swojej okolicy. Pomysł okazał się skuteczny i szybko zyskał rozgłos w całej Holandii.
Reakcja władz i zmiany w organizacji ruchu
Nagłośnienie sprawy sprawiło, że lokalny samorząd w końcu zareagował na postulaty mieszkańców Parkbuurt. W połowie lipca przed wjazdem do Zandvoort pojawiły się nowe znaki ostrzegawcze, które zachęcają kierowców do wyłączenia nawigacji i stosowania się do lokalnych oznaczeń dotyczących stref parkowania. Na ten moment kierowcy respektują nowe zasady, a mieszkańcy Parkbuurt zawiesili swoją nietypową formę protestu. Obecnie obserwują, jak sytuacja będzie się rozwijać w kolejnych tygodniach.