Wcześniej należy jednak wspomnieć o Lexusie LM, którego nowa, druga już generacja trafiła w tym roku do sprzedaży w Europie, w tym do Polski. Auto oczywiście oferowane jest z napędem hybrydowym (dowiedz się więcej). Z kolei elektrycznego minivana premium już niedługo będzie oferowało Volvo. Gotowy do produkcji model EM90 zostanie oficjalnie zaprezentowany 12 listopada.
Teraz można skupić się na Nissanie, który również myśli o tym segmencie rynkowym. Hyper Tourera (lub auta pod inną nazwą) nie zobaczymy za chwilę w salonach, ale premiera konceptu to pierwszy krok w tym kierunku.
Nissan Hyper Tourer w szczegółach
Jak na koncept przystało, minivan Nissana wygląda zjawiskowo. Na nadwoziu nie brakuje dużych płaskich powierzchni, jak i ostrych linii. Elegancji dodaje też połączeniu dwóch kolorów — miedzi i czerni. Obręcze kół we wzorze "kumiko" są niczym biżuteria, a wokół całego samochodu biegnie biały pas świetlny.
Nissan (tak jak Lexus) wspomina o japońskiej gościnności "omotenashi". Wizja w pełni autonomicznej jazdy ma pozwolić na relaks w trakcie jazdy i rozmowę pasażerów twarzą w twarz, ponieważ przednie fotele są obrotowe. Pasażerowie na tylnych fotelach mogą korzystać z przenośnego ekranu do obsługi centralnego wyświetlacza nawigacji oraz systemu audio z przodu kabiny. Panel LED w podłodze może wyświetlać obrazy rzeki lub nieba, tworząc relaksującą przestrzeń. Wnętrze jest niezwykle przestronne dzięki innowacyjnemu rozmieszczeniu akumulatorów. Tak, koncepcyjny Nissan Hyper Tourer to samochód elektryczny.
Hyper Tourer to jeden z czterech koncepcyjnych Nissanów, które marka pokaże na Tokyo Motor Show. Pojawi się obok modeli: Hyper Urban, Hyper Adventure oraz Hyper Punk.