- Od początku trwania programu dofinansowania budowy dróg GDDKiA rozliczyła już 28,7 mld zł wkładu UE
- Łączna wartość inwestycji drogowych w Polsce wspartych unijnymi środkami sięgnęła już 74 mld zł - to ponad cztery razy więcej niż Polska zapłaciła za najnowsze amerykańskie myśliwce F-35A
- W przyszłym roku zakończy się budowa kolejnych odcinków dróg ekspresowych, które zyskały unijne wsparcie, m.in. S3, S11, S17, S19 oraz Południowa Obwodnica Warszawy
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Dzięki unijnym środkom zmienia się drogowa sieć Polski. W kraju przybywa bowiem nowych tras, przy których ustawiono charakterystyczne tablice z informacjami o unijnym dofinansowaniu. To akurat żadna niespodzianka, gdyż to właśnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest jednym z największych beneficjentów unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Realizacja programu oraz rozliczenia finansowe wciąż jednak trwają. Zakończenie obecnej edycji zaplanowano na 31 grudnia 2023 roku. Dla kierowców oznacza to zatem setki kilometrów nowych tras.
Z 92 zatwierdzonych projektów GDDKiA podpisała już umowy na 63, które zostaną wsparte unijnymi środkami (do tej pory przyznano 43,8 mld zł). Na tym jednak nie koniec. Jeszcze w tym roku drogowcy planują podpisanie kolejne dwie umowy oraz złożenie trzech wniosków na nowe drogi. Nietrudno zgadnąć, że na liście nie zabrakło tras kluczowych nie tylko dla kierowców w Polsce.
Duże finansowe wsparcie UE znacząco ułatwi dokończenie budowy autostrady A1, która stanowi część korytarza Bałtyk-Adriatyk (łatwy dostęp do polskich portów dla krajów na południu Europy, czyli przede wszystkim Czech, Słowacji i Węgier). Za ponad 3,5 mld zł powstanie brakujący odcinek o długości ponad 80 km (Tuszyn – Częstochowa). UE dołoży 1,69 mld zł do drogi, która powinna zostać dokończona w 2022 roku.
Wcześniej doczekamy się drogi ekspresowej S3 Miękowo – Brzozowo oraz S17 (obwodnica Tomaszowa Lubelskiego), S19 (Lublin – Rzeszów) i S11 (obwodnica Kępna), które stanowią część transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T. Koniec robót zaplanowano na przyszły rok. W projekcie o wartości 436 mln zł (droga S3) środki UE to 191 mln zł. W przypadku S17 do projektu o wartości 281 mln zł UE dorzuci 118 mln zł. Budowa 8 km drogi S11 będzie zaś kosztować 183 mln zł z czego 97 mln pochodzi z dofinansowania. Prawie połowa kosztów kolejnego odcinka S19 to także wsparcie zatwierdzone przez Komisję Europejską.
W tym roku oddano do użytku m.in. kolejny odcinek autostrady A2 na wschód od Warszawy (330 mln zł wsparcia), przebudowany Wał Miedzeszyński w stolicy (ok. 52 mln zł co stanowi 65 proc. wartości projektu) czy kolejny fragment S61 w ramach korytarza Via Baltica (ponad 51 proc. to środki UE).
Trwa budowa S19 (m.in. Sokołów Małopolski-Nisko), S17 (5 odcinków między Warszawą a granicą kraju), S7 (Warszawa-Grójec oraz drugi tunel w ciągu „Zakopianki”) czy S61 (Ełk – Wysokie). Pozostaje zatem kibicować drogowcom m.in. pod względem pogodowym. W końcu im bardziej łagodna zima, tym lepiej pod względem prac budowlanych. Tym samym mamy większe szanse na to, że nowymi drogami pojedziemy wcześniej niż planowano.